Stosunkowo łatwe 3:0 reprezentacji Polski z Tajlandią w drugim meczu mistrzostw świata siatkarek to wynik tyleż zasłużony, co niespodziewany. Kibice i eksperci spodziewali się trudniejszej przeprawy, dlatego, że w pierwszym spotkaniu Tajki sensacyjnie wygrały z najmocniejszym "na papierze" zespołem grupy B - Turcją (brązowymi medalistkami ostatnich mistrzostw Europy) 3:2. Poza tym dla Polek Tajlandia to rywal niewygodny - Biało-Czerwone pokonały zespół z Azji jedynie 3:2 w tegorocznym meczu Ligi Narodów, mimo że początkowo przegrywały 0:2. Mecz w gdańsko-sopockiej ERGO Arenie zaczął się pod zdecydowane dyktando Polek. Było 3:0, a po asie Olivii Różański 6:1, gdy trener siatkarek z Tajlandii poprosił o czas - to szkoleniowiec o jednym z najtrudniejszych nazwisk w światowym sporcie, Danai Sriwacharamaytakul. Niewiele to pomogło, bo było już 8:1, a pierwsze skrzypce w naszej drużynie grała Magdalena Stysiak. Gdy tylko Azjatki zbliżały się do naszej drużyny skuteczna była środkowa Agnieszka Korneluk, dobrą zmianę dała Weronika Szlagowska i było 18:11, taką przewagę trudno roztrwonić. Po złym przyjęciu naszej libero, Marii Stenzel było już tylko 19:15. Pierwsza partia zakończyła się zdecydowaną wygraną Polek 25:17. Ośmiopunktowa przewaga Polek wynikała z gry blokiem - właśnie tyle punktów zdobyły Biało-Czerwone w pierwszej partii tym elementem gry. Z kolei Tajki grały o wiele szybciej i szybko objęły prowadzenie 8:4 w drugim secie. Polki doprowadziły do remisu po 11, blokiem, jakżeby inaczej? Zaraz nasze zawodniczki wyszły na prowadzenie po skutecznym ataku Zuzanny Góreckiej i nie oddały go do końca. Magdalena Stysiak już nie atakowała na siłę, zaczęła się bawić z rywalkami. Drugi set zakończył się takim samym wynikiem jak pierwszy i trwał tyle co pierwszy (24 minuty), chociaż jego przebieg był zgoła odmienny. W drugim secie bawiła się Stysiak, w trzeciej w jej ślady poszła nasza rozgrywająca, kapitan i najbardziej doświadczona siatkarka - Joanna Wołosz, która efektownie "kiwnęła rywalki". Asem serwisowym poprawiła Anna Stencel i było 9:6. Od tej pory polski pociąg siatkarski odjechał Tajkom i skończyło się łatwym 3:0. Wszystkie trzy sety to wygrane Polek do 17. Kolejne mecze Polki rozegrają w ERGO Arenie na granicy Gdańska i Sopotu z: Koreą Południową (środa 20.30), Dominikaną (czwartek 20.30) i Turcją (sobota 20.30). Awans do rozgrywanej w Łodzi kolejnej rundy mistrzostw uzyskają cztery najlepsze drużyny z grupy B. We wcześniej rozegranych dzisiaj meczach "polskiej" grupy B, Turcja odprawiła Koreę Południową 3:0, a Dominikana - Chorwację w takim samym stosunku. Tabela grupy B mistrzostw świata w siatkówce 1. Dominikana 6 6:0 2. Polska 6 3:1 3. Turcja 4 5:3 4. Tajlandia 1 3:5 5. Chorwacja 0 1:6 6. Korea Płd. 0 0:6 Polska - Tajlandia 3:0 (25:17, 25:17, 25:17) Polska: Wołosz, Korneluk, Górecka, Stysiak, Różański, Witkowska - Stenzel (l), Szlagowska, Stencel. Trener: Stefano Lavarini. Tajlandia: Pornpun, Chatchu-On, Thatdao, Pimpichaya, Ajcharoporn, Hattaya - Piyanut (l), Nattaporn, Thanacha, Sasipapron. Trener: Danai Sriwacharamaytakul. Maciej Słomiński, Interia, ERGO Arena