Simone Anzani od lat jest pewnym punktem reprezentacji Włoch, z którą pierwsze sukcesy zaczął osiągać niemal przed dekadą. Środkowy w 2014 roku wywalczył brąz Ligi Światowej, a w kolejnym sezonie drugie miejsce w Pucharze Świata. Na swoim koncie ma również dwa medale mistrzostw Europy - brąz z 2015 oraz złoto z 2021 roku. Największym sukcesem 31-latka jest jednak mistrzostwo świata wywalczone przed rokiem, a do którego przyczynił się także Anzani - środkowy w meczu finałowym przeciwko Polakom zdobył siedem punktów, w tym trzy blokiem. Podobnymi statystykami mógł pochwalić się po półfinale przeciwko Słowenii, w którym zdobył dwa punkty z ataku, cztery blokiem i dołożył asa serwisowego. Simone Anzani przejdzie zabieg. Włoski siatkarz wciąż nie wrócił do gry Anzani znalazł się także w kadrze Italii na bieżący sezon reprezentacyjny, a w akcji mogliśmy go oglądać podczas fazy grupowej Ligi Narodów. Na turniej finałowy rozgrywany w Gdańsku już nie pojechał, ponieważ ze względu na problemy z sercem nie był zdolny do gry. U siatkarza wykryto arytmię i jego dalsze występy stanęły pod znakiem zapytania. A jednak problem w polskiej kadrze. Magdalena Stysiak nie zamierza tego kryć. "To jest najgorsze" Ostatecznie środkowy grający od czterech lat w A.S. Volley Lube Civitanova opuścił zgrupowanie mistrzów świata i stało się jasne, że nie wystąpi na mistrzostwach Europy. Nowe, niepokojące wieści na temat zawodnika przekazał jego klub w komunikacie opublikowanym 22 sierpnia. Jak czytamy w krótkim oświadczeniu, Anzani nie może jeszcze trenować. Mariano Avio, który odpowiada w klubie za działania sztabu medycznego, dodał, że lekarze muszą teraz wyeliminować źródło arytmii, a siatkarz w ciągu kilku najbliższych dni przejdzie zabieg ablacji.