To był piąty set zaciętego finału. Górecka wyskoczyła, by zbić wystawioną piłkę, ale kiedy upadła kolana wygięło się do środka. 23-letnia zawodniczka upadła i od razu było jasne, że sprawa jest poważna. Na parkiecie pojawiły się nosze i na nich Górecka opuściła boisko. Ponad dobę później ŁKS wydał komunikat w sprawie zawodniczki. "Badania potwierdziły czarny scenariusz... Zuzanna Górecka, przyjmująca ŁKS Commercecon Łódź i reprezentacji Polski, podczas drugiego meczu finałowego mistrzostw Polski doznała uszkodzenia łąkotki i więzadła krzyżowego przedniego. Łódzką Wiewiórkę czeka kilkumiesięczna przerwa w grze." - czytamy w komunikacie. Wielka strata dla ŁKS i reprezentacji Polski To problem nie tylko dla ŁKS Commercecon, ale także dla reprezentacji Polski. Górecka znalazła się w szerokiej 30-osobowej kadrze na sezon 2023 ogłoszoną dwa tygodnie temu przez selekcjonera Stefano Lavariniego. Przyjmująca miała ogromne szanse, by znaleźć się w ścisłej kadrze. Była m. in. w składzie reprezentacji Polski na zeszłoroczne mistrzostwa świata i w każdym meczu była w podstawowej szóstce. "Trener nie wyklucza zmian w kadrze w trakcie trwania sezonu." - to był komunikat Polskiego Związku Piłki Siatkowej. I selekcjoner nie będzie miał wyjścia, bo będzie musiał zastąpić Górecką, ale większe problemy z tym mają w ŁKS. "Zuza Górecka w najbliższych dniach przejdzie zabieg rekonstrukcji więzadła krzyżowego przedniego oraz naprawy uszkodzonej łąkotki. W kolejnych miesiącach przyjmującą czeka rehabilitacja i ciężka praca nad powrotem do zdrowia i pełnej sprawności." - dodaje klub w komunikacie. Tymczasem już w środę łodzianki czeka trzeci mecz finałowy z Developresem. Bez Góreckiej szanse na zwycięstwo maleją. Z tego powodu działacze ŁKS próbują skorzystać z możliwości transferu medycznego i sprowadzić Olivię Różański, która podczas wspomnianych mistrzostw świata też była w podstawowym składzie Polek. 26-letnia przyjmująca skończyła właśnie występy w lidze włoskiej i byłoby to wielkie wzmocnienie łodzianek. Górecką wspiera klub: "Jesteśmy przekonani, że nasza przyjmująca, której wróci do gry jeszcze silniejsza. Trzymamy mocno kciuki i odliczamy czas, aby zobaczyć Zuzę na parkiecie w przyszłym sezonie." Zawodniczka podkreśla, że ma także oparcie w partnerze siatkarzu - Zbigniewie Bartmanie, a do tego dziękuje kibicom. "Kochani, bardzo Wam dziękuję za wszystkie wiadomości i słowa wsparcia. Nie jestem w stanie odpisać wszystkim, dziękuję Wam bardzo" - napisała na instagramie.