Przed tygodniem rzeszowianki sprawiły sensację. Wygrały 3:2 z klubowymi mistrzyniami świata, które w fazie grupowej Ligi Mistrzyń nie przegrały ani jednego meczu. Na rewanż siatkarki z Polski mogły więc jechać ze sporymi nadziejami na awans. Po dwóch wyraźnie przegranych setach mocno odpowiedziały rywalkom, ale na półfinał to było za mało. Dla Developresu to jednak i tak najlepszy występ w pucharach w historii klubu. Niesione gorącym dopingiem gospodynie rozpoczęły spotkanie w świetnym stylu. Szybko popisały się dwoma blokami - na ścianę z rąk rywalek nadziała się m.in. Bruna Honorio, atakująca Developresu. Przewaga Turczynek błyskawicznie sięgnęła aż siedmiu punktów. Trener rzeszowianek Stephane Antiga nie czekał z reakcją - już przy stanie 12:5 wykorzystał drugą przerwę na żądanie. Po niej drużyna z Podkarpacia pokazała kilka udanych akcji: pojedynczym blokiem popisała się Magdalena Jurczyk, asem serwisowym Kara Bajema. Gospodynie grały jednak na równym, wysokim poziomie i nie dały się doścignąć - wygrały 25:15. Developres Rzeszów przegrywa, Stephane Antiga szuka nowych rozwiązań Po wyrównanej batalii sprzed tygodnia obie drużyny bez większych problemów wygrały swoje mecze ligowe. Przed rewanżem bardziej zdenerwowane mogły być jednak siatkarki ze Stambułu - w końcu porażka w Rzeszowie przerwała ich serię 21 zwycięstw z rzędu. W pierwszym secie środowego spotkania olbrzymim problemem rzeszowianek było przyjęcie. Na początku drugiego było z tym nieco lepiej, a w ataku na lewym skrzydle nieźle radziła sobie Jelena Blagojević. Do stanu 8:8 Developres prowadził z tureckim zespołem wyrównaną walkę. Wtedy jednak Turczynki wygrały kilka długich akcji i zbudowały trzypunktową przewagę. Po chwili strata przyjezdnych jeszcze wzrosła. Antiga zdecydował się na podwójną zmianę rozgrywającej i atakującej, ale nie odmieniło to obrazu seta. Zbyt często zawodziła komunikacja w obronie, zbyt rzadko Developresowi udawało się wyprowadzić płynną pierwszą akcję. Tym razem przewaga Turczynek była nieco mniejsza, ale i tak zwyciężyły 25:19. CZYTAJ TAKŻE: Niespodzianka w hicie PlusLigi. Lider pokonany Developres postraszył rywalki i przedłużył nadzieje na awans Nieco nadziei na lepszy wynik rzeszowiankom dał początek trzeciej partii. Przyjezdne w końcu objęły prowadzenie 4:3. Skutecznie grała Honorio, jej koleżankom udało się zablokować Gabi Guimaraes, jedną z najjaśniejszych postaci tureckiej drużyny. Siatkarki z Podkarpacia nie potrafiły jednak pójść za ciosem, psuły zbyt dużo zagrywek. O ofensywę rywalek dbała niezwykle skuteczna Isabelle Haak. Ale w drugiej części seta przyjezdnym udało się w końcu zbudować przewagę i objąć prowadzenie 17:14. Ten zapas Developres utrzymał do 20. punktu. Wystarczyła jednak słabsza chwila, by gospodynie wyrównały. Końcówka była niezwykle wyrównana, ale zwycięsko wyszły z niej rzeszowianki. Wynik 25:23 przedłużył ich szanse na awans. Walka do końca, ale to VakifBank Stambuł zagra w półfinale W trzecim secie polskie siatkarki napędziła dobra gra w ataku. Nie dały się ani razu zablokować, nie posłały też piłki w aut. Już na początku czwartej partii zablokowana została jednak Honorio i trzeba było gonić wynik. Turczynki również zaczęły się jednak mylić. Rzeszowianki doprowadziły do remisu 13:13. Liderką Developresu w ataku była w tym secie Bajema. Giovanni Guidetti, trener VakifBanku, był coraz bardziej zdenerwowany. W końcówce to jego zawodniczki zachowały jednak zimną krew. Przy stanie 23:23 atak Blagojević został zablokowany, po chwili przyjmująca z Serbii nie skończyła jeszcze jednej piłki i to rywalki mogły świętować wygraną oraz awans. Półfinałowym rywalem VakifBanku będzie inny zespół ze Stambułu. Fenerbahce awansowało do ćwierćfinału dzięki wykluczeniu z rozgrywek rosyjskiego Lokomotiwu Kaliningrad. VakifBank Stambuł - Developres Rzeszów 3:1 (25:15, 25:19, 23:25, 25:23) VakifBank: Haak, Gunes, Gabi, Ozbay, Ogbogu, Bartsch-Hackley - Aykac (libero) oraz Boz, Buket, Senoglu Developres: Honorio, Jurczyk, Bajema, Wenerska, Stencel, Blagojević - Szczygłowska (libero) oraz Kalandadze, Bińczycka, Rapacz, Przybyła (libero)