"Proszę jednak pamiętać, że Brazylijczycy nie grają jeszcze ligi, rozpoczną ją w grudniu, reprezentacja miała więc odpowiednią ilość czasu, by przygotować się do Pucharu Wielkich Mistrzów. My już od kilku tygodni mamy rozgrywki PlusLigi i zawodnicy nie mogli wcześniej skupić się na reprezentacji, dopiero teraz mamy możliwość się spotkać. Mam jednak nadzieję, że te kilka dni wystarczą, by złapać odpowiedni rytm. Recepta na pokonanie "canarinhos"? Przede wszystkim lepsza gra taktyczna i techniczna, bo jeśli chodzi o mentalność - u moich zawodników nie ma z tym żadnych problemów. Brazylia to drużyna, która praktycznie nie ma słabych punktów, gra bardzo dobrze w każdym elemencie i żeby ją pokonać, trzeba wspiąć się na wyżyny swoich możliwości" - podkreślił Daniel Castellani. Według trenera naszych mistrzów Europy oprócz Brazylijczyków, najgroźniejszymi rywalami będą reprezentanci Kuby. "To mocna drużyna, która również nie gra jeszcze ligi i myślę, że będzie to trudny rywal. Nie możemy jednak lekceważyć pozostałych zespołów i w każdym spotkaniu trzeba być czujnym. Mieliśmy w Katarze doskonały przykład tego, że wszystko jest możliwe. Taki niby niepozorny irański zespół potrafił pokonać faworyzowane drużyny rosyjskie czy brazylijskie. To daje do myślenia i tylko potwierdza, że w każdym meczu trzeba być mocno skoncentrowanym" - ocenił Daniel Castellani.