Obecny sezon Tauron Ligi jest wyjątkowy. Chyba po raz pierwszy, odkąd zadecydowano, że w rozgrywkach udział bierze 12 drużyn, widać tak duże różnice między klubami z tzw. wielkiej czwórki - ŁKS, Budowlani, Developres Rzeszów, BKS Bielsko-Biała a resztą stawki. Pozostałe zespoły liczą na miejsca 5-8, które dadzą prawo gry w play-offach. I jest jeszcze Energa MKS Kalisz, który walczy o przetrwanie. Czterokrotny mistrz Polski wpadł w problemy finansowe. Gdy w kraju zmieniła się władza - Energa, czyli sponsor główny znacząco zmniejszył wsparcie. Już w poprzednim sezonie pojawiły się problemy z płatnościami na czas. O kłopotach zrobiło się głośno, gdy głos zabrała Aleksandra Rasińska. Była atakująca kaliszanek w sezonie 2024/2025 gra dla tureckiego Aydin BBSK. W rozmowie z serwisem siatka.org oznajmiła, że do tej pory nie dostała pieniędzy za poprzednie rozgrywki, w których występowała w MKS-ie. Jak udało nam się ustalić, kaliszanie byli również winni pieniądze m.in. Alicji Grabce i Izabeli Śliwie. W środowisku coraz głośniej mówiło się o tym, że drużyna z Kalisza może nie dokończyć rozgrywek. W takim przypadku byłby to kolejny sezon Tauron Ligi, w którym żaden zespół nie spadłby sportowo. Poprzednio takie sytuacje miały miejsce, gdy upadły PTPS Piła i Jedynka Tarnów. Siatkarskie kluby muszą wysłać listy czystości Calisia nie ma wiele czasu, bo Polska Liga Siatkówki oczekuje, że do końca stycznia wszystkie zespoły przekażą tzw. listy czystości. To dokumenty, które potwierdzają, że na dzień 31 stycznia, kluby najwyższej klasy rozgrywkowej nie mają zaległości finansowych wobec byłych i obecnych zawodników. I gdy wydawało się, że nad MKS krąży widmo upadku, pieniądze się pojawiły. Prawdopodobnie dzięki Enerdze, która przekazała dodatkową pulę na klub siatkarski. To nie wszystko, bo do współpracy zaproszono Jacka Pasińskiego. Były trener MKS-u został dyrektorem sportowym klubu. Tę samą funkcję pełnił niedawno w PGE GiEK Skrze Bełchatów. Pasiński już działa. Do klubu ściągnął Cheyenne Jones. To amerykańska atakująca, która w poprzednim sezonie była najlepiej punktującą zawodniczką fińskiej ekstraklasy. Dołączyła też Niemka mieszkająca we Francji - Joyce Agbolossou, ostatnio zawodniczka wietnamskiego VTV Binh Dien Long An. Jak słyszymy, w Kaliszu są pewni, że uda im się uregulować zaległości wobec byłych siatkarek zgodnie z terminem. Z informacji, które uzyskaliśmy, wynika, że długi wobec Śliwy i Grabki zostały spłacone, a niebawem pieniądze otrzyma również Rasińska. Obecnie MKS zajmuje ostatnie miejsce w tabeli Tauron Ligi. Do bezpiecznej pozycji traci cztery punkty, ale ma jeden mecz zaległy. Jeśli w niedzielę wygra z Sokołem Mogilno, to niemal dogoni jednego z rywali w walce o utrzymanie. Porażka bardzo skomplikuje szanse na uniknięcie degradacji.