Partner merytoryczny: Eleven Sports

Czarne chmury wisiały nad polskim klubem. PZPS ruszył do boju. Odsłaniamy kulisy

PGE Projekt Warszawa, po świetnym sezonie 2023/2024, wywalczył awans do Ligi Mistrzów CEV. Mało jednak brakowało, a stołeczni siatkarze rozgrywaliby europejskie mecze w... Łodzi. Wszystko przez niedostosowanie Areny Ursynów – domowej hali Projektu – do wymogów formalnych europejskiej federacji. Taki scenariusz byłby dla klubu dużym wyzwaniem organizacyjnym. Na szczęście udało się go uniknąć. Wiceprezes Projektu Piotr Gacek odsłonił w rozmowie z Interią kulisy negocjacji z CEV.

PZPS pomógł PGE Projektowi Warszawa. Tomasz Jastrzębowski/Reporter/East News
PZPS pomógł PGE Projektowi Warszawa. Tomasz Jastrzębowski/Reporter/East News/Michał Chwieduk/Newspix

W fazie grupowej Ligi Mistrzów w sezonie 2024/2025 wystąpią trzy polskie zespoły. Awans wywalczyły Jastrzębski Węgiel, Aluron CMC Warta Zawiercie i właśnie PGE Projekt Warszawa. W przypadku ekipy ze stolicy pojawiły się problemy formalne. Arena Ursynów - domowa hala drużyny - nie spełnia wymogów CEV. Federacja nie dopuściła więc pierwotnie obiektu do prestiżowych rozgrywek spod swojej egidy.

- Proces akceptacji nie wyglądał zbyt dobrze z naszej perspektywy. Prowadziliśmy rozmowy z CEV jeszcze przed wyborami prezydenta federacji. Wówczas Arena Ursynów nie została dopuszczona do rozgrywek, co nas zdziwiło, ponieważ w przeszłości organizowaliśmy tam mecze w rozgrywkach międzynarodowych - wspomina w rozmowie z Interią Piotr Gacek, wiceprezes i dyrektor sportowy warszawskiego klubu.

Alternatywa? Rozgrywanie trzech meczów fazy grupowej Ligi Mistrzów w Łodzi. W stolicy nikt nie chciał do tego dopuścić, wiedząc, jak dużą stratą dla kibiców byłaby konieczność przeniesienia rywalizacji. O pomoc w negocjacjach z CEV Projekt poprosił więc Polski Związek Piłki Siatkowej. W sprawę zaangażował się osobiście prezes Sebastian Świderski.

Jesteśmy wdzięczni prezesowi Polskiego Związku Piłki Siatkowej Sebastianowi Świderskiemu, który pomógł nam w rozmowach z CEV, a także operatorom hal Arena Ursynów i COS Torwar za znalezienie rozwiązania tej sytuacji. Już po wyborach nowego prezydenta prezes PZPS przekonał włodarzy europejskiej federacji, aby ci dopuścili Arenę Ursynów do rozgrywek. Wyjściowym problemem była zbyt mała pojemność hali. Na szczęście udało nam się przekonać federację, że pomimo tego jesteśmy w stanie stworzyć w Warszawie świetne widowisko. Zostaliśmy obdarzeni zaufaniem i nie zawiedziemy.

~ Piotr Gacek

Siatkówka. Projekt zagra w Warszawie, ale problem nie zniknie

Wszystkie trzy mecze fazy grupowej Projekt rozegra w Warszawie. Spotkania zostaną podzielone pomiędzy Arenę Ursynów (jedno) i COS Torwar (dwa). To, że tym razem udało się przekonać CEV, nie oznacza jednak, że problem infrastrukturalny został rozwiązany.

- Nasz przykład pokazuje, że w Warszawie jest ogromne zapotrzebowanie na nową halę. Teraz rozmawiamy o nas, o drużynie siatkarskiej, ale w stolicy sport rozwija się w szybkim tempie i zespołów przybywa. Arena jest ważna dla mieszkańców. Liczymy na to, że obiekt na Skrze powstanie sprawnie i szybko - dodaje nasz rozmówca.

W fazie grupowej LM Projekt zagra z Greenyardem Maaseik, Berlin Recycling Volleys i ACH Volley Lublana.

Jakub Żelepień, Interia

Andrzej Wrona, Projekt Warszawa/Foto Olimpik / NurPhoto / NurPhoto via AFP - Foto Olimpik / NurPhoto / NurPhoto via AFP/AFP
Piotr Gacek/Zbigniew Czyż/INTERIA.PL
Polskie środowisko siatkarskie uderza pięścią w stół. Piotr Molecki/East News/Wojciech Olkuśnik/East News
PGE Projekt Warszawa - GKS Katowice. Skrót meczu. WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem