Reprezentantki Polski zagwarantowały swoim kibicom wiele emocji w turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich. Przed własną publicznością pokonały w ostatnim meczu Włoszki 3:1 (15:25, 26:24, 25:23, 25:21) i mogą teraz ze spokojem przygotowywać się na IO. Warto dodać, że w rozgrywkach zawodniczki Stefano Lavariniego odniosły sześć zwycięstw i przegrały tylko jeden mecz. Swoją cegiełkę dołożyła Maria Stenzel, która po ostatniej piłce w starciu z Włoszkami wskoczyła z radości w ramiona Magdaleny Stysiak. Nasza kadra długo celebrowała ten sukces. Kiedy emocje już opadły, libero reprezentacji przyjęła zaproszenie od "Radia Zet" i zdecydowała się wyjawić kilka skrywanych faktów ze swojego życia. Ten moment zrujnował plany polskiej siatkarki. Teraz nie chce zapeszać Polska siatkarka przerwała milczenie. "Samopoczucie wpłynęło na moją kondycję fizyczną" Dziennikarz zagadnął zawodniczkę w sprawie szkoleniowca, który po turnieju kwalifikacyjnym był na ustach ekspertów. 24-latka postawiła sprawę jasno i zdradziła, co działo się między innymi po przegranym meczu z Tajlandią. "U naszego trenera nie ma grona wyróżnionych dziewczyn. Wszystkim ufa tak samo i pokłada w nas nadzieje.(...) Dużo zmienił, chociaby jeśli chodzi o trening i sferę mentalną. Czy po porażce, czy po zwycięstwie zawsze mamy z nim spotkanie. Stefano zazwyczaj powie coś, co zostaje w pamięci. Po meczu z Tajlandią poprosił nas, żebyśmy wyłączyły telefony, ponieważ będą ludzie, którzy dziś nas krytykują, a za dwa dni będą się z nami cieszyli z kolejnych sukcesów" - mówiła libero. "Biało-Czerwona" przy okazji odniosła się do głośnego wywiadu Joanny Wołosz, która publicznie uderzyła w swoich krytyków. "Myślę, że to siedziało gdzieś w środku niej. Powiedziała to już po osiągnięciu celu. Sama jednak uważam, że kibice są naszym siódmym zawodnikiem. Natomiast trzeba sobie zdać sprawę, że zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie krytykował" - dodała. Stenzel w rozmowie z "Radiem Zet" poruszyła również prywatne sprawy i wyznała, że w przeszłości zwróciła się z problemem do psychologa. W jej życiu nie zawsze świeciło słońce. Sama mierzyła się z kryzysem. Polska siatkarka pokazała zdjęcia z urlopu. I się zaczęło