Chwilę po meczu polscy siatkarze usłyszeli surowy werdykt. To nie może się powtórzyć
Wyśmienicie do tej pory w rozgrywkach Ligi Narodów spisuje się reprezentacja Polski. Mimo dnia przerwy zdołała ona zwyciężyć z Turcją 3:0. Nie wszystko wyglądało jednak idealnie, o czym po meczu powiedział Rafał Szymura - aktualny kapitan kadry Grbicia. - W następnych meczach nie może się takie coś powtarzać - zdradził tuż po meczu.

Trzy mecze i trzy zwycięstwa - oto bilans siatkarskiej reprezentacji Polski w Lidze Narodów. Podczas pierwszego turnieju w Chinach kadrowicze pokonali już Holandię, Japonię i Turcję. Ostatnia z wymienionych drużyn w sobotę nie postawiła Polakom zbyt wymagających warunków. Pewna wygrana "Biało-Czerwonych" nie oznacza jednak, że wszystko działało perfekcyjnie.
O tym po spotkaniu opowiedział Rafał Szymura, który w Xi'an pełni funkcję kapitana drużyny. W jego opinii nie najlepiej wyglądała obrona kiwek. Jak przyznał, jest to coś, co nie może powtarzać się w przyszłości, ponieważ w przypadku nieco lepszego przeciwnika może to zaważyć na końcowym wyniku rywalizacji.
Było dużo nerwowości po naszej stronie przy łatwych, kiwanych piłkach. Dużo nam ich wpadło w obronie. Tym razem przeciwnik ich nie wykorzystał, ale w następnych meczach nie może się takie coś powtarzać, bo może to zaważyć na wyniku spotkania
Do Chin szkoleniowiec reprezentacji Nikola Grbić zdecydował się zabrać eksperymentalny skład. Połowa drużyny to debiutanci. Szymura uważa jednak, że mimo braku pełnego zgrania wszystko idzie w dobrym kierunku i drużyna zaczyna wchodzić na odpowiedni poziom.
- Mimo że nie jesteśmy jeszcze w pełni zgrani, to czujemy to coś. Nieważne, że popełniamy błędy. Zawsze musimy się po nich podnosić. Fajnie, że tak to wygląda. Cały czas musimy grać z uśmiechem, z głową do góry, bo tylko tak można wygrywać - tłumaczył.
Jeszcze jeden rywal, Szymura zdradza. "Ciężkie spotkanie"
Na kadrowiczów czeka jeszcze jeden rywal - reprezentacja Serbii. Ci do tej pory w trzech meczach zwycięstwo zaliczyli tylko raz, w spotkaniu z Turcją. Mimo zdecydowanie gorszej formy nadchodzących rywali przyjmujący nie lekceważy przeciwników. Zdradził, że celem drużyny w tej rywalizacji będzie zwycięstwo.
- Szykujemy się na ciężkie spotkanie. Będzie to dla nas czwarty mecz w tym turnieju. Na pewno zmęczenie już czuć w nogach, ale nie mamy nic do stracenia. Serbowie będą zmotywowani, bo zagrają przeciwko naszemu trenerowi, ale my też będziemy chcieli wygrać - powiedział.
Spotkanie Polska - Serbia zaplanowane jest na niedzielę na godz. 13:00. Relację tekstową "na żywo" z tego starcia będzie można śledzić w serwisie Interii Sport.


