Chemik wyraźnie przegrał 0:3 półfinałowe starcie z włoskim Unendo Yamamay Busto Arsizio, którego barw broni Joanna Wołosz. VakifBank natomiast uległ innej drużynie ze Stambułu Eczaicibasi 1:3.W sobotnim meczu mistrzynie Polski spisywały się słabo zwłaszcza w ataku. - Gramy prostą siatkówkę - mówiła Małgorzata Glinka-Mogentale, która jako jedyna prezentowała dobry poziom. Rozgrywająca Chemika Maja Ognjenović chyba również zdawała sobie sprawę, że w ten sposób trudno o zwycięstwo. Serbka na początku boju o brązowy medal wyraźnie przyspieszyła grę. Ognjenović często grała środkiem, a skutecznością popisywała się Stefana Veljković. Dobrze radziły sobie w ataku także Glinka-Mogentale i Anna Werblińska. W efekcie Chemik prowadził 10:7 i 14:11. Wtedy na zagrywce stanęła Goezde Sonsirma i zaczęły się kłopoty. Agnieszka Bednarek-Kasza zaatakowała w aut, Glinka-Mogentake również popełniła błąd w ataku, a chwilę później nie przyjęła zagrywki Goezde (15:15). Bezpieczna przewaga została roztrwoniona w błyskawiczny sposób.Z każdą akcją rozkręcała się Goezde, która oprócz zagrywki, kończyła również kontry. Turczynka mogła liczyć na wsparcie gwiazd zespołu - Brazylijki Sheilli i Włoszki Caroliny Costagrande. Trener Chemika Giuseppe Cuccarini zmienił atakującą. Za słabo spisującą się Anę Bjelicę weszła na boisko Izabela Kowalińska. Niewiele to dało. Ekipa ze Stambułu dominowała na placu gry do końca pierwszego seta. VakifBank ostatni punkt w tej partii zdobył po nieudanym przyjęciu zagrywki w wykonaniu Marioli Zenik. Początek drugiej odsłony do złudzenia przypominał to, co działo się w inauguracyjnym secie. Znów Chemik wypracował sobie kilkupunktową przewagę (10:6). Co z tego, skoro rywalki szybko doprowadziły do remisu (14:14). Nie do zatrzymania dla mistrzyń Polski była Goezde. Głównie dzięki niej, a także dobrej obronie VakifBank "odskoczył" na 18:14. Turczynki chyba zbyt szybko uwierzyły w to, że ten set jest już przez nie wygrany. Świetną serię zanotował Chemik, a w rolach głównych wystąpiły Glinka-Mogentale i Bednarek-Kasza. Mistrzynie Polski zdobyły sześć punktów z rzędu (20:18)! Może passa trwałaby nadal, ale Bjelica zepsuła zagrywkę. W decydujących fragmentach przyjezdne wyśmienicie zagrały blokiem. Przez "ścianę" postawioną przez VakifBank nie mogły się "przebić" Glinka-Mogentale, Bednarek-Kasza i Bjelica. Setbola podopieczne Giovanniego Guidettiego miały, kiedy Costagrande w pojedynkę zatrzymała atak z obiegnięcia Bednarek-Kaszy. Przyjezdne szybko wykorzystały okazję na wygranie seta. Zenik nie obroniła kiwki Goezde i w ten sposób zakończyła się druga partia. Trzeci set praktycznie bez historii. Przewaga VakifBanku była przygniatająca. Mistrzynie Polski jedynie krótkimi fragmentami nawiązywały w miarę wyrównaną walkę, ale to było zdecydowanie za mało. W ekipie prowadzonej przez Giovanniego Guidettiego błyszczały Goezde, Sheilla i Costagrande. Turczynki wygrały trzecią partię wysoko 25:17 i cały mecz 3:0 zdobywając brązowy medal Ligi Mistrzyń. Po meczu powiedzieli: Gozde Sonsirma (kapitan VakifBanku): "Trochę nam smutno, że nie zagramy w finale, ale cieszymy się ze zwycięstwa w meczu o trzecie miejsce. Grałyśmy o brąz najlepiej, jak potrafiłyśmy". Giovanni Guidetti (trener VakifBanku): "Dziękuję swoim zawodniczkom, że dziś tak zagrały, bo po porażce półfinałowej nie jest łatwo wyjść na mecz o trzecie miejsce. One zagrały z pełnym zaangażowaniem, co przyniosło efekt w postaci zwycięstwa". Giuseppe Cuccarini (trener Chemika): "Jestem zawiedziony, że nie zdobyliśmy ani jednego seta w tym turnieju. Staraliśmy się bardzo, myślę że w wielu sytuacjach pokazaliśmy dobrą siatkówkę. Były elementy, które nie działały i dlatego przegraliśmy. Uważam jednak, że dziś zaprezentowaliśmy się lepiej niż w meczu półfinałowym. Na tym doświadczeniu będziemy budować naszą dalszą grę, a chcemy w Lidze Mistrzyń startować także w kolejnych latach". Anna Werblińska (kapitan Chemika): "Smutno. Weszłyśmy w ten mecz bardzo dobrze. Przegrałyśmy doświadczeniem i brakiem ogrania w tak ważnych rozgrywkach. To dla nas dobra lekcja na przyszłość". Chemik Police - VakifBank Stambuł 0:3 (19:25, 21:25, 17:25) Chemik: Anna Werblińska, Stefana Veljković, Maja Ognjenović, Ana Bjelica, Małgorzata Glinka-Mogentale, Agnieszka Bednarek-Kasza, Mariola Zenik (libero) oraz Aleksandra Jagieło, Izabela Kowalińska VakifBank: Goezde Sonsirma, Sheila, Naz Aydemir, Robin de Kruijf, Milena Rasić, Carolina Costagrande, Gizem Oerge (libero) oraz Kubra Akman