Castellani zaznaczył, że dobrym ruchem był przyjazd na miejsce rozgrywania turnieju finałowego kilka dni wcześniej. Dzięki temu jego podopieczni zdążyli się przyzwyczaić do dużej różnicy czasu (sześć godzin - red.) pomiędzy Omskiem a Kędzierzynem. Biorący również udział w piątkowym spotkaniu z dziennikarzami kapitan Zaksy Paweł Zagumny zwrócił z kolei uwagę na duże znaczenie rozpoczynających się w sobotę zmagań, które mogą być życiową szansą na odniesienie sukcesu w europejskich pucharach. Trener półfinałowych rywali polskiego zespołu Bre Banca Lannutti Cuneo Roberto Piazza komplementował uczestników rywalizacji i zapewnił, że widzowie w każdym spotkaniu obejrzą siatkówkę na najwyższym poziomie. - Wystarczy spojrzeć na zawodników i szkoleniowców, którzy są na tej konferencji, aby poczuć wartość i jakość tych zmagań. To będą zawody światowej klasy od pierwszego do ostatniego meczu - ocenił. Kapitan włoskiego zespołu Wout Wijsmans nie ukrywał radości z pierwszego w historii drużyny awansu do czołowej czwórki LM. Przyznał jednak, że teraz wraz z kolegami ma apetyt na wygraną. - Zawsze gdy osiągniesz to, do czego dążyłeś, to chcesz czegoś więcej i starasz się dodać od siebie coś jeszcze w tym ostatnim akcie Ligi Mistrzów - zaznaczył. Uwaga rosyjskich dziennikarzy w znacznym stopniu była skupiona na drugiej parze półfinałowej, w której dojdzie do rosyjskich derbów - pełniący rolę gospodarza Lokomotiw Nowosybirsk zmierzy się z Zenitem Kazań. Zespoły te spotkały się w ostatnich trzech miesiącach na arenie krajowej trzykrotnie i za każdym razem górą byli siatkarze z Kazania, których trenerem jest Władimir Alekno. - To teraz nie ma żadnego znaczenia. Wszystkie drużyny zaczynają od zera - podkreślił opiekun zwycięzców poprzedniej edycji LM. W finale, rozegranym w Łodzi, pokonali wówczas PGE Skrę Bełchatów. - Mam nadzieję, że pokażemy się z najlepszej strony, a nasi fani będą nas mocno dopingować, mimo tego, że aby dotrzeć do Omska muszą spędzić w pociągu osiem godzin - powiedział z kolei rozgrywający Lokomotiwu Aleksander Butko. Mecz Zaksy z Cuneo rozpocznie się w sobotę o godz. 13.30 czasu polskiego. Lokomotiw z Zenitem rozpoczną walkę trzy godziny wcześniej. Pojedynek o trzecią lokatę zaplanowano na 11.30, a finał na 14.30 w niedzielę.