Marcin Lijewski to były reprezentant Polski w piłce ręcznej, m.in. wicemistrz świata z 2007 roku. Do niedzieli pracował jako szkoleniowiec w Górniku Zabrze, został jednak zwolniony. Wieczorem był w Spodku na meczach finałowych mistrzostw świata w siatkówce. - Wrażenia z siatkarskich meczów reprezentacji są zawsze takie same. Siatkówka wychowała sobie kibiców. Gdziekolwiek gramy, hale są pełne, wszędzie taka sama atmosfera - zauważa. Tym siatkówka różni się od piłki ręcznej Siatkówka jest szczypiorniście bliska. - Lubię i gram w nią często. To jest taki sport , który można uprawiać wszędzie, choćby poruszać się z przyjaciółmi w ogrodzie. Siatkówka jest sportem delikatnym i estetycznym. Z piłką ręczną jest już inaczej. Tutaj ludzie muszą lubić się zderzać, tak, że aż nawet trochę boli. Nie jest tak łatwo - mówi. Jest jeszcze inny powód zainteresowania siatkówką. - Moja córka Natalia jest siatkarką, obecnie gra w Turcji - mówi. W 2021 roku Natalia Lijewska przeniosła się z Pałacu Bydgoszcz do Mert Kaan Sigorta Spor Kulübü, klubie grającym w II lidze tureckiej. Drużyna spisywała się słabo, ale Lijewska świetnie, była liderką swojego zespołu. Jeszcze w tym samym sezonie przeniosła się do tureckiej ekstraklasy. Od stycznia tego roku gra w SK Göztepe.