Łodzianki nie miały żadnych problemów z wywalczeniem awansu do kolejnej rundy europejskich rozgrywek. Zespół z Czarnogóry Luka Bar dwukrotnie pokonały pewnie 3:0. W środę podopieczne trenera Błażeja Krzyształowicza do odniesienia zwycięstwa przed własną publicznością potrzebowały zaledwie 70 minut, choć szkoleniowiec - poza libero Pauliną Maj-Erwardt - wystawił dotychczasowe zmienniczki. - Nasz rywal nie okazał się zbyt wymagający, ale cieszymy się ze zwycięstwa i awansu. Cieszę się też, że w warunkach meczowych mogliśmy sprawdzić różne ustawienia szóstki i pograły dziewczyny, które rzadziej do tej pory pojawiały się na boisku - powiedział szkoleniowiec łódzkich siatkarek. Jak dodał prezes klubu, jego zespół pokonał najłatwiejszą pucharową przeszkodę, a teraz z każdą rundą będzie dużo trudniej. - Już w lutym w 1/8 finału czeka nas prawdziwy sprawdzań możliwości, bo zmierzymy się z RC Cannes, a więc jednym z najbardziej utytułowanych w ostatnich latach żeńskich zespołów w Europie. To m.in. 18-krotny mistrz Francji i dwukrotny triumfator Ligi Mistrzów. Taki przeciwnik będzie dla naszej drużyny dużym wyzwaniem sportowym, a dla kibiców - sporą atrakcją. Czekamy na te mecze, bo chcemy w nich powalczyć. Naszym celem będzie awans do ćwierćfinału - przyznał Chudzik. Doceniając klasę kolejnego rywala, walkę o przepustkę do tej fazy rozgrywek zadeklarowali także trener Krzyształowicz i Maj-Erwardt. - Marka RC Cannes robi wrażenie, ale nie jest to już ta kompilacja gwiazd, która kilka lat temu masowo kolekcjonowała trofea we Francji i Europie. Teraz rywalki dysponują mniejszym potencjałem, choć to na pewno dobry zespół z bardzo dobrym trenerem Laurentem Tillie, który jest selekcjonerem męskiej reprezentacji Francji. Czekają nas dwa ciekawe mecze, w których będziemy mieć swoje szanse i zamierzamy je wykorzystać - zaznaczył szkoleniowiec. Z kolei libero łódzkiego zespołu wspomniała, że "ambicja podpowiada nam, by nie obawiać się żadnego rywala i w europejskich pucharach zajść jak najdalej". Zdaniem prezesa Chudzika pojedynki z aktualnym wicemistrzem Francji dadzą odpowiedź, w jakim miejscu i na jakim poziomie jest obecnie ekipa Budowlanych. - Konfrontacje z Luka Bar ukazały przepaść między naszą a tamtą ligą, a przecież mistrzynie Czarnogóry wyeliminowały wcześniej triumfatorów rozgrywek w Estonii i Austrii. Teraz jesteśmy ciekawi, jak wypadniemy na tle czołowego francuskiego klubu - tłumaczył. Siatkarki Budowlanych w pierwszym meczu z RC Cannes zmierzą się przed własną publicznością 8 lutego. Wcześniej trzeci zespół w tabeli ekstraklasy czeka ligowa rywalizacja z BKS Profi Credit Bielsko-Biała (w sobotę) oraz z Polskim Cukrem Muszynianką Muszyna (w środę) w ćwierćfinale Pucharu Polski.