Reprezentantki "Canarinhos" to specjalistki od wygrywania World Grand Prix, w Chinach triumfowały po raz 12. w imprezie rozgrywanej od 1993 roku. Drugie w klasyfikacji cyklu są Amerykanki, który zwyciężały sześciokrotnie. Włoszki, które w finale nie sprostały Brazylii, nigdy jeszcze nie wygrały WGP. W niedzielę po raz trzeci w historii zajęły drugie miejsce. Finałowe spotkanie było dość zacięte. Jedynie w decydującej partii zabrakło emocji, bowiem przy stanie 3:3 podopieczne Ze Roberto zdobyły sześć punktów z rzędu i takiej zaliczki nie mogły już roztrwonić. Włoszkom nie pomogła fenomenalna skuteczność Paoli Egonu, która zanotowała 29 punktów na koncie. W brazylijskiej reprezentacji prym wiodły Natalia i Tandara, które zdobyły po 22 punkty. Wszystko wskazuje na to, że tegoroczna World Grand Prix po raz ostatni odbyła się w tej formule. W przyszłym roku te rozgrywki ma zastąpić Liga Światowa, w której wzięłoby udział 16 uczestników, w tym Polska. "Biało-czerwone" przed tygodniem wygrały drugą dywizję WGP. Wyniki: półfinały Brazylia - Serbia 3:1 (20:25, 25:23, 25:14, 25:23) Włochy - Chiny 3:1 (18:25, 25:23, 25:22, 27:25) o 3. miejsce Serbia - Chiny 3:1 (25:22, 20:25, 25:23, 25:21) finał Brazylia - Włochy 3:2 (26:24, 17:25, 25:22, 22:25, 15:8) Końcowa klasyfikacja: 1. Brazylia, 2. Włochy, 3. Serbia, 4. Chiny, 5. USA, Holandia, 7. Japonia, 8. Dominikana, 9. Rosja, 10. Tajlandia, 11. Turcja, 12. Belgia.