- Zawsze byłem blisko sportu, uprawiałem różne dyscypliny, choć nigdy nie osiągnąłem wysokiego poziomu. Grałem w piłkę nożną na arenie regionalnej, w ofensywie na pozycji wysuniętego pomocnika, coś w stylu Tottiego - wspomina śmiejąc się Bonitta. Jako dziecko marzył o tym by zostać piłkarzem Interu Mediolan, skąd pochodzi jego matka. Dopiero później przyszła kolei w jego życiu na siatkówkę. - Przy dzisiejszym podziale to byłaby trzecia liga - mówi o poziomie, który reprezentował jako zawodnik. Więcej w "Przeglądzie Sportowym".