Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle to w ostatnich latach jedna z najlepszych drużyn nie tylko w Polsce, ale i na świecie. Trzy wygrane z rzędu rozgrywki Ligi Mistrzów mówią same za siebie. Jeszcze bardziej dominuje jednak w TAURON Pucharze Polski. Kędzierzynianie wygrali cztery ostatnie edycje tych zawodów. A że w sezonie 2019/2020 odwołano je z powodu pandemii, pozostają na tronie od 2019 roku. Ta imponująca seria może się jednak skończyć w tym roku. Zgodnie z obowiązującym regulaminem, w ćwierćfinale Pucharu Polski zagra sześć najlepszych zespołów PlusLigi po 15 kolejkach oraz dwie drużyny z niższych lig. ZAKSA rozegrała już 14 spotkań i zajmuje dopiero dziewiąte miejsce. Szanse na przeskoczenie rywali w ostatniej kolejce aż trzech rywali są niewielkie. Faworyt był w opałach. Wściekły Fabian Drzyzga, wielki zwrot akcji Łukasz Kaczmarek nie ukrywa prawdy. "Mamy na pewno dużo pecha, ale..." Złudzeń nie ma Łukasz Kaczmarek. O straconych szansach na Puchar Polski mówił po środowej porażce z Aluronem CMC Wartą Zawiercie. I nie ukrywał, jakie emocje towarzyszą mu po przegranej. Wspomniał przy tym swoje triumfy z Aleksandrem Śliwką. ZAKS-ę od początku sezonu prześladują kontuzje. Jej trener Tuomas Sammelvuo w żadnym meczu nie mógł jeszcze skorzystać z pełnego składu. W starciu z Aluronem CMC Wartą w drużynie brakowało Śliwki, Davida Smitha, Wojciecha Żalińskiego, Jakuba Szymańskiego i Przemysława Stępnia. Do tego już w trakcie meczu fizjoterapeuci musieli pomagać Bartoszowi Bednorzowi. Kaczmarek przyznaje jednak, że plaga urazów nie jest jedynym mankamentem wicemistrzów Polski w tym sezonie. "Mamy na pewno dużo pecha, ale też wiele innych problemów. To wszystko składa się w taką całość, że niestety nie funkcjonuje to wszystko tak, jakbyśmy chcieli. Ten mecz naprawdę wyglądał bardzo dobrze, mimo że był przegrany. Było widać przebłyski fajnej gry, fajne wymiany" - wskazuje atakujący. Siatkarz nie ma złudzeń. Smutne wyznanie gwiazdy polskiej kadry. "To przykre" Łukasz Kaczmarek o pracy sędziów w meczu z Aluronem CMC Wartą Zawiercie. "Zaczęli ingerować" ZAKSA przegrała już w tym sezonie siedem meczów w PlusLidze, jest też w trudnej sytuacji w grupie w Lidze Mistrzów. Wcześniej zdołała jednak wywalczyć AL-KO Superpuchar Polski, poza krajowym pucharem pozostaje też w grze o dwa kolejne trofea. W tym momencie w PlusLidze nie brakuje jednak drużyn w lepszej formie. Apetyty na Puchar Polski może mieć choćby Aluron CMC Warta, który pokonał ją w czterech setach. Kaczmarek po spotkaniu chwalił rywali, ale wspomniał też o kontrowersyjnej jego zdaniem decyzji arbitra. W jednej z akcji w ostatniej partii sędzia odgwizdał błąd Erika Shojiego, libero ZAKS-y. ZAKSA pierwszą rundę PlusLigi zakończy w sobotę. Czeka ją wówczas kolejny hit - rywalem będzie mistrz Polski, Jastrzębski Węgiel. To właśnie drużynę prowadzoną przez Marcelo Mendeza kędzierzynianie pokonali w meczu o Superpuchar Polski. Jastrzębianie prezentują się jednak w lidze znacznie lepiej, po wygranej z PGE GiEK Skrą Bełchatów znów są liderem tabeli. Łukasz Kaczmarek wraca do dramatu. Kariera wisiała na włosku. "To był koszmar"