Aluron CMC Warta Zawiercie w Warszawie zmierzyła się z jedną z najlepszych drużyn PlusLigi początku sezonu. PGE Projekt Warszawa dotąd przegrał tylko raz, z kapitalnie grającym wówczas Jastrzębskim Węglem. I na Torwarze siatkarze ze stolicy okazali się wyjątkowo mało gościnni. Drużyna prowadzona przez Piotra Grabana już w pierwszym secie rozbiła zawiercian 25:15. Nieco walki było w drugiej partii, ale mimo to warszawianie prowadzili w niej niemal od początku do końca. Trzecią również wygrali z bezpieczną przewagą - 25:19. - Mamy swoje problemy, ale mimo to staramy się wygrywać kolejne spotkania. Zespół z Warszawy uciekał nam na początku setów i już ciężko się goni tak dysponowany zespół. Nie potrafiliśmy się przeciwstawić. Popełnialiśmy taktyczne błędy, to już w ogóle nie pozwalało nam nawiązać walki - ocenił przed kamerą Polsatu Sport Karol Butryn, atakujący Warty. Wyczekiwana wygrana z wielkim rywalem. Polski siatkarz zabrał głos po pokonaniu mistrzów Polski Aluron CMC Warta Zawiercie w okrojonym składzie. Michał Winiarski ma niewiele opcji Akurat Butryn wypadł w Warszawie nieźle, zdobywając 15 punktów - był ofensywnym liderem drużyny. W dodatku ma gotowego do gry zmiennika, którym jest Amerykanin Kyle Ensing. Większe problemy trener Michał Winiarski ma na innych pozycjach. Po raz drugi z rzędu w składzie Warty zabrakło Bartosza Kwolka. Wiadomo było, że przyjmujący zmaga się z urazem. Nieco więcej światła na jego sytuację rzucił Jerzy Mielewski, dziennikarz Polsatu Sport, który komentował spotkanie zawiercian z PGE Projektem. Przekazał, że Kwolek cierpi z powodu urazu barku i powinien być gotowy do gry dopiero za tydzień. Najprawdopodobniej przegapi więc również najbliższe spotkanie Warty ze Steam Hemarpol Norwidem Częstochowa. W Warszawie pole manewru Winiarskiego na przyjęciu było mocno ograniczone również dlatego, że grać nie mógł jeszcze jeden zawodnik z tej pozycji - debiutujący w tym sezonie w PlusLidze Mobin Nasri. Jak poinformował klub w mediach społecznościowych, przyczyną absencji Irańczyka była infekcja. Winiarskiemu pozostali więc tylko Aaron Russell i Patryk Łaba, w odwodzie był tylko przekwalifikowany z pozycji libero Szymon Gregorowicz. Do tego dochodzą problemy Mateusza Bieńka. 30-letni środkowy doznał urazu jeszcze w trakcie igrzysk olimpijskich w Paryżu. Zwiększa już obciążenia treningowe, jeździ z drużyną na mecze, ale cały czas ogląda je zza band reklamowych. Nawet bez niego Warta zdołała sięgnąć po AL-KO Superpuchar Polski. Z większą liczbą osłabień o zwycięstwa jest już jednak trudno. W poprzedniej kolejce zawiercianie męczyli się z GKS-em Katowice, ale zdołali zgarnąć komplet punktów. Z rywalami z czołówki, PGE Projektem, nie mieli już większych szans. Z trzema zwycięstwami w pięciu meczach Warta zajmuje obecnie piąte miejsce w tabeli PlusLigi. Niedługo czekają ją jeszcze mecze w Lidze Mistrzów.