- Tylko w dwóch pierwszych setach dobrze zagrywałyśmy i przyjmowałyśmy. W momencie, kiedy przestałyśmy bronić, siadł nam także atak i skończyło się tak, a nie inaczej - powiedziała Agnieszka Bednarek. - Szkoda, ponieważ mecz był do wygrania. Gdyby nie nasza słaba postawa w obronie, wówczas punkty zostałyby u nas. Naszym celem w tych rozgrywkach jest ugrać jak najwięcej - dodała. - W pierwszym secie przeciwnik popełniał sporo błędów. My potrafiłyśmy to wykorzystać. Natomiast w następnych setach rywalki zaczęły bardziej pracować zagrywką. Nasza dekoncentracja w obronie kończyła się coraz większą przewagą punktową po stronie Włoszek - stwierdziła z kolei Agnieszka Kosmatka. - Zapłaciłyśmy frycowe, jednak myślę, że z meczu na mecz, nasza gra będzie się poprawiać. Teraz czeka nas wyjazd na Chorwację, potem podejmujemy RC Cannes - dodała. Maciej Borowski, Piła