Kurek ostatni sezon spędził we włoskim Vero Volley Monza, w którym był jednym z wyróżniających się zawodników. Sezon włoskiej ligi został jednak przedwcześnie zakończony z powodu pandemii koronawirusa. Nie przyznano medali, a kolejność ustalono na podstawie tabeli przed zawieszeniem rozgrywek. Vero Volley Monza z Kurkiem w składzie uplasowała się na dziewiątej pozycji.Pierwsze miejsce zajęła drużyna Mateusz Bieńka - Cucine Lube Civitanova. Druga była ekipa Leo Shoes Modena Bartosza Bednorza, a trzecia - prowadzona przez Heynena Sir Safety Conad Perugia, której pierwszoplanową postacią jest Wilfredo Leon. "Muszę przyznać, że był to jeden z najtrudniejszych sezonów, spośród tych, które dane mi było rozegrać. Nie przystępowałem do niego przygotowany w stu procentach, nie zdołałem przepracować całego okresu przygotowawczego. Rozkręcałem się i miałem nadzieję, że najlepsze zostawię na końcówkę sezonu, której jednak nie było nam jednak dane dograć" - stwierdził filar polskiej kadry.Wszystko wskazuje na to, że Kurek swoją karierę będzie w Azji. "Myślę, że to nie jest jeszcze czas, by ogłaszać takie sprawy. Kontrakt już od jakiegoś czasu mam podpisany, tak więc przynajmniej pod tym względem mogę mieć spokojną głowę" - podkreślił Kurek, który wrócił z Włoch do Polski i obecnie przechodzi przymusową kwarantannę. RK