Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle powstała przed 30 laty. W tym czasie stała się jednym z najbardziej utytułowanych polskich klubów w historii. Trzy razy triumfowała w Lidze Mistrzów, zdobyła dziewięć tytułów mistrza Polski. I choć poprzedni sezon był dla kędzierzynian kompletnie nieudany, klub postanowił odpowiednio uczcić jubileusz. Spotkanie z lokalnym rywalem miało dodatkowy wymiar - drużyny po raz pierwszy rywalizowały o Superpuchar Opolszczyzny. Przed spotkaniem kędzierzynianie uhonorowali medalistów ostatnich igrzysk olimpijskich. Pamiątki odebrali Bartosz Kurek i Marcin Janusz, ale także trener przygotowania fizycznego Piotr Pietrzak. Nie zabrakło wyróżnień dla Amerykanów Erika Shojiego i Davida Smitha, a także trenera Andrei Gianiego, który doprowadził do złotego medalu w Paryżu reprezentację Francji. Włoch objął drużynę po powrocie z igrzysk i pracuje nad nowym projektem. Przed startem sezonu kędzierzynianie wymienili bowiem trzech podstawowych skrzydłowych, w tym Kurek, który wraca do PlusLigi po przygodzie w Japonii. Do tego w środowym meczu wystąpiło dwóch nowych środkowych - Mateusz Poręba i Karol Urbanowicz. Po drugiej stronie siatki zmian było latem mniej i to siatkarze z Nysy objęli prowadzenie 11:7, korzystając m.in. z zablokowanego ataku Kurka. Ale to również nowy kapitan ZAKS-y doprowadził do remisu 18:18. W końcówce PSG Stal miała dwie piłki setowe, ale po pomyłkach Wojciecha Włodarczyka gospodarze wykorzystali szansę. Wynik na 26:24 ustalił asem serwisowym Daniel Chitigoi. Grbiciowi brakowało go w finale igrzysk. Teraz przychodzą przełomowe wieści Zmiennicy ZAKS-y dali radę. Nowy puchar w rękach Bartosza Kurka W drużynie z Nysy pierwsze skrzypce w nowym sezonie powinna grać dwójka młodych zawodników - 22-letni Michał Gierżot i 21-letni Dawid Dulski. Atakujący przeniósł się do PSG Stali z częstochowskiego Norwida i na początku drugiego seta z ZAKS-ą miał problemy. Kiedy gospodarze zablokowali jego atak, prowadzili już czterema punktami. To Gierżot został jednak zmieniony przez Kamila Kosibę, a młode gwiazdy przyćmił Kurek - zdobywał punkty atakiem, ale też popisał się asem serwisowym. ZAKSA wygrała pewnie, 25:20 - tym razem Chitigoi zakończył partię atakiem z lewego skrzydła. W trzecim secie PSG Stal jednak nie odpuściła. Choć w poprzednich partiach to kędzierzynianie lepiej radzili sobie w kontratakach, teraz ten element był siłą gości. Po efektownym bloku Dulskiego prowadzili już 14:11. Prowadzenia Stal nie oddała do końca seta, którego wygrała 25:23. Przed czwartą partią trenerzy obu drużyn dokonali kilku zmian. Więcej było ich po stronie ZAKS-y, boisko opuścił m.in. Kurek, pojawili się na nim Igor Grobelny czy Jakub Szymański. Czwarta partia była wyrównana, wciąż dobrze radził sobie Dulski, który jest jednym z kandydatów na następców Kurka w ataku reprezentacji Polski. Drużyna z Nysy miała szansę na przedłużenie spotkania, ale w końcówce z dobrej strony pokazał się rezerwowy atakujący ZAKS-y Mateusz Rećko i kędzierzynianie wygrali 26:24. Po chwili odebrali okolicznościowy puchar. Spotkanie było przedsmakiem emocji, jakie zaserwuje nowy sezon PlusLigi. Pierwsza kolejka rozpocznie się już w piątek. ZAKSA i PSG Stal zmierzą się jednak ze sobą dopiero w listopadzie. Bartosz Kurek odmówił, a tu taki zwrot. Wielki rywal przyjął ofertę Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - PSG Stal Nysa 3:1 (26:24, 25:20, 23:25, 26:24) Grupa Azoty ZAKSA: Kurek, Poręba, R. Szymura, Janusz, Urbanowicz, Chitigoi - Shoji (libero) oraz Kubicki, Grobelny, Smith, Rećko, Szymański PSG Stal: Dulski, Zerba, Włodarczyk, Paes, Jankowski, Gierżot - K. Szymura (libero) oraz Szczurek, Kosiba, El Graoui, Kramczyński