Bartosz Kurek ma za sobą niełatwe miesiące. Kapitan reprezentacji Polski z powodu problemów zdrowotnych nie zagrał w półfinale i finale Ligi Narodów, opuścił też najważniejsze spotkania fazy pucharowej mistrzostw Europy. Atakującego ostatecznie zabrakło w kadrze na turniej kwalifikacyjny do igrzysk - w składzie zastąpił go Bartłomiej Bołądź, z kolei rolę kapitana przejął Aleksander Śliwka. Kurek z kolei skupiał się na rehabilitacji i przygotowaniach do sezonu ligowego. Do gry wrócił w październiku, meldując się na boisku podczas meczu ligi japońskiej z JTEKT Stings. Pod koniec miesiąca zagrał już w podstawowym składzie w starciu z Osaki Sakai, okraszając swój powrót do wyjściowej szóstki wywalczeniem 25 punktów. Doświadczony atakujący rozkręcał się z meczu na mecz, notując dobre występy m.in. przeciwko VC Nagano Tridents i Panasonic Panthers. Kurek znalazł się również w kadrze na mecze przeciwko JT Thunders, które rozegrano w sobotę i niedzielę. Zespół Wolfdogs Nagoja wprawdzie przegrał pierwsze starcie, ale sam Kurek miał powody do zadowolenia - zdobył w sumie 28 punktów, notując 55 proc. skuteczności w ataku. Następnego dnia 35-latek ponownie pojawił się na boisku i zagrał w dwóch pierwszych, wygranych przez jego drużynę setach. Polak ponownie błyszczał, popisując się 68 proc. skuteczności (skończył 15 z 22 ataków) i nic nie wskazywało na to, że mógłby nie zagrać w trzeciej partii. Kibice kadry mogą odetchnąć z ulgą. Świetne wieści o polskiej siatkarce Bartosz Kurek nie wrócił na boisko. Kibice zaniepokojeni, siatkarz uspokaja Po drugim secie siatkarze Wolfdogs zeszli do szatni, z której wrócili już bez Kurka, co było o tyle zaskakujące i niepokojące, że 35-latek nie zgłaszał żadnych problemów w trakcie spotkania. "Cała sytuacja zaniepokoiła też fanów Wolfdogs. Na obecną chwilę nie wiadomo co tam dokładnie się stało. Powiem szczerze, że sam oglądając ten mecz, nie zauważyłem niczego niepokojącego" - donosił w serwisie X (dawny Twitter) doskonale zorientowany w tematyce siatkarskiej Jakub Balcerzak. Problemy nie oszczędzają wicemistrzów Polski. Pomógł nieoczekiwany bohater Jak się okazuje, Kurek znowu ma problemy zdrowotne, co sam potwierdził we wpisie na Instagramie. Siatkarz opublikował krótki wpis, odnosząc się do niedzielnego (ostatecznie przegranego przez jego drużynę po tie-breaku) meczu i swojej absencji w trzecim, czwartym i piątym secie. Kurek ma kilkanaście dni na to, by wrócić do pełni sił przed kolejnym potyczkami ligowymi. Jego zespół w weekend 23-24 grudnia rozegra we własnej hali mecze z Suntory Sunbirds.