Obie drużyny z kompletem dwóch zwycięstw otwierają tabelę grupy C Ligi Mistrzyń. W dotychczasowych meczach w Belgii z Gent Dames i we własnej hali z Dinamem Romprest Bukareszt siatkarki VakifBanku nie straciły seta, podczas gdy mistrzynie Polski oddały jedną partię w wyjazdowej konfrontacji z Dinamem.Zespół ze Stambułu sięgnął w poprzednim sezonie po trzy najważniejsze trofea - wygrał Ligę Mistrzyń (w Final Four w meczach z Galatasaray Daikin Stambuł i Rabitą Baku nie stracił seta), został klubowym mistrzem świata oraz zwyciężył w lidze tureckiej.- VakifBank to bez wątpienia najlepsza obecnie drużyna świata, co nie znaczy, że my składamy przed wtorkowym spotkaniem broń i stawiamy się na z góry straconej pozycji. W sporcie wszystko jest możliwe. Sporo zależy też od nas, bo jeśli zagramy na swoim poziomie i ustrzeżemy się prostych błędów, możemy sprawić niespodziankę. Każda porażka ma jednak swoją twarz. Jeśli przegramy po walce, wstydu na pewno nie przyniesiemy - powiedziała kapitan Atomu Trefla Izabela Bełcik.Obrończynie tytułu mogą pochwalić się niesamowitą passą 62 wygranych meczów z rzędu. W tym zestawieniu brane są pod uwagę wszystkie spotkania - ligowe, pucharowe oraz towarzyskie. Naszpikowany gwiazdami turecki zespół ostatnią porażkę poniósł właśnie z Atomem Trefl - 16 września 2012 roku podczas przedsezonowego turnieju w Koszalinie sopocianki triumfowały 3:2.Obie drużyny zmierzyły się ze sobą także w styczniu w 1/8 finału play off Ligi Mistrzyń - w Sopocie VakifBank wygrał 3:1, natomiast we własnej hali zwyciężył 3:0. O ile z Atomu Trefla odeszło kilka podstawowych siatkarek, o tyle trener Giovanni Guidetti nie dokonał w podstawowym składzie większych zmian. Z czołowych zawodniczek brakuje tylko Małgorzaty Glinki-Mogentale, która przeszła do beniaminka polskiej ekstraklasy z Polic. 35-letnią przyjmującą zastąpiła o dwa lata młodsza reprezentantka Włoch Carolina Costagrande.W ostatnim ligowym spotkaniu sopocianki bez najmniejszych problemów pokonały w sobotę we własnej hali bydgoski Pałac 3:0.- Ten mecz był dla nas generalnym sprawdzianem przed wtorkową konfrontacją z VakifBankiem. Prosiłem dziewczyny, aby zagrały agresywnie i po statystykach ataku oraz bloku widać, że zrealizowały one te założenia. Teraz staje nam na drodze wielki zespół. Wynik w tej konfrontacji jest istotny, ale nie najważniejszy. Wierzę, że dziewczyny włożą w ten mecz całe serce i zagrają z pasją. Nawet jeśli przegramy, ale damy z siebie wszystko, nic się nie stanie. Jesteśmy gotowi do tej rywalizacji - zapewnił holenderski szkoleniowiec mistrzyń Polski Teun Buijs.W drugim spotkaniu grupy C zmierzą się zespoły pozostające bez zwycięstwa - w środę w Bukareszcie Dinamo Romprest zagra z Gent Dames.