Anastasi przyleciał do Warszawy w niedzielę w nocy. Jak zapewnił rzecznik prasowy PZPS Kamil Fedorowicz był nie tylko dobrze przygotowany do negocjacji, ale i na panujące w Polsce temperatury. "Ostatnie tygodnie szkoleniowiec spędził w Brazylii, gdzie było 23 stopnie Celsjusza, a gdy wylądował w Warszawie słupek rtęci wskazywał minus 13 stopni. Był jednak na to przygotowany. W poniedziałek rozpoczęły się szczegółowe rozmowy z kierownictwem związku" - powiedział Fedorowicz. Według niego, poruszono m.in. sprawy dotyczące sztabu szkoleniowego i szczegóły kontraktu przewidującego prowadzenie reprezentacji do końca przyszłorocznych igrzysk olimpijskich w Londynie. We wtorek Anastasi ma w planie spotkanie z członkami Wydziału Szkolenia, którym kieruje Wiesław Radomski. 50-letni Anastasi został nominowany na trenera reprezentacji siatkarzy przez zarząd PZPS 3 lutego. Zastąpi na tym stanowisku zwolnionego po ubiegłorocznych mistrzostwach świata Argentyńczyka Daniela Castellaniego.