Zarząd związku 3 lutego wybrał Włocha na szkoleniowca drużyny narodowej, ale formalnie umowy z nim jeszcze nie podpisano. - Anastasi przebywał w Brazylii, gdzie kształcił się i doskonalił warsztat szkoleniowy. Z tego, co wiem, dziś wraca do ojczyzny. W Warszawie spodziewamy się go 20 lutego. Dwa kolejne dni zostawiamy sobie na negocjacje w sprawie ostatecznej wersji kontraktu i ustalenie wszelkich szczegółów, a w środę 23 lutego na konferencji prasowej Włoch podpisze umowę - powiedział Przedpełski. Jak dodał, cały czas trwają konsultacje w sprawie sztabu, który będzie pomagał Anastasiemu. - Jednym z asystentów na pewno będzie inny znany przed laty siatkarz Andrea Gardini. Anastasi zawsze z nim współpracuje. Prawdopodobnie obcokrajowcem będzie również trener odpowiedzialny za przygotowanie fizyczne. Pozostałe miejsca w sztabie zajmą Polacy. Wszystko ostatecznie uzgodnimy podczas dwudniowych konsultacji w Warszawie przed podpisaniem umowy - wyjaśnił szef PZPS. 50-letni Anastasi będzie trzecim z rzędu zagranicznym selekcjonerem reprezentacji, po Argentyńczykach Raulu Lozano (2005-2008) i zwolnionym w październiku ubiegłego roku po słabym występie w mistrzostwach świata Daniele Castellanim (2009-2010). Pierwszy z nich doprowadził Polaków do wicemistrzostwa świata w 2006 roku, a drugi - w 2009 - do mistrzostwa Europy.