Amerykanki, które za trzy miesiące w Japonii będą bronić tytułu mistrza świata, zwyciężyły w rozgrywkach w pełni zasłużenie. W rundzie zasadniczej doznały zaledwie dwóch porażek w 15 spotkaniach, a w turnieju finałowym w Nankin wygrały wszystkie pojedynki.Turczynki dla ekipy Stanów Zjednoczonych po raz kolejny okazały się wymagającym i niewygodnym rywalem. To właśnie drużyna prowadzona przez znakomitego włoskiego szkoleniowca Giovanniego Guidettiego pokonała Amerykanki (3:2) już w pierwszym turnieju i to przed ich publicznością. W pierwszym pojedynku grupowym w Chinach Turczynki przegrały 2:3, a w finale o losach meczu znów musiał zdecydować tie-break. Ten był jednak dość jednostronny, bowiem przewaga Amerykanek była bardzo duża.Najciekawszym momentem finałowego starcia był jednak trzeci set, w którym Turcja przez długie fragmenty prowadziła różnicą kilku punktów. Podopieczne Karcha Kiraly'ego popisały się znakomitym finiszem, ze stanu 15:21 doprowadziły do remisu 22:22. Potem miały piłki setowe, których kilka nie wykorzystały na własne życzenie, a dwukrotnie w ataku pomyliła się Michelle Bartsch-Hackley.Amerykanki szybko się pozbierały po nieudanej końcówce trzeciej partii i w kolejnych dwóch odsłonach wyraźnie dominowały. Brązowe medale zdobyły organizatorki turnieju finałowego Chinki, po zwycięstwie nad Brazylią 3:0. Najlepszą zawodniczką (MVP) finałów została Amerykanka Michelle Bartsch-Hackley.Siatkarska Liga Narodów to nowa impreza, która zastąpiła dotychczasowy cykl World Grand Prix. Wzięło w niej udział 16 reprezentacji, każda z nich wystąpiła w pięciu turniejach, łącznie rozegrano 130 meczów. Polki z bilansem ośmiu zwycięstw i siedmiu porażek zajęły w fazie zasadniczej ósme miejsce, ale ostatecznie zostały sklasyfikowane na dziewiątej pozycji (ze względu na udział niżej notowanych Chinek w turnieju finałowym). SLN opuściła Argentyna.W środę we francuskim Lille rozpocznie się Final Six Siatkarskiej Ligi Narodów mężczyzn. Polacy w grupie o awans do półfinału powalczą z Rosją i Stanami Zjednoczonymi.Mecz o trzecie miejsce:Chiny - Brazylia 3:0 (25:18, 25:22, 25:22)Wielki finał:USA - Turcja 3:2 (17:25, 25:22, 26:28, 25:15, 15:7)