Spirydonow w przeszłości wiele razy dawał wyraz swojej niechęci do Polaków, atakując ich i prowokując przy każdej możliwej okazji. Najsłynniejszym jego wybrykiem było zachowanie podczas siatkarskich MŚ w 2014 roku, gdy w szale radości mierzył w trybuny salwami z wyimaginowanego karabinu maszynowego. Naszym siatkarzom dopiekł też po pożegnaniu z igrzyskami w Tokio już w ćwierćfinale, kiedy to za pośrednictwem mediów społecznościowych pytał ich, kiedy mają samolot powrotny. Aleksiej Spirydonow o Polakach. Nawet Rosjanie go cenzurują Teraz, po losowaniu fazy grupowej mundialu w Katarze zawodnik kolejny raz zabrał głos na temat Polaków, tym razem komentując jego wyniki i to, z kim naszym Orłom przyjdzie się zmierzyć. W rozmowie z "Sport-Express" przekroczył jednak granice smaku. W dodatku - tak znacznie, że nawet Rosjanie zdecydowali się ocenzurować jego wypowiedź. - Nie obchodzi mnie Polska (w oryginale użył niecenzuralnego słowa - przyp. "SE"). Przegrają ze wszystkimi - powiedział, choć trudno dostrzec tu fachowe oko, a raczej niechęć, czy może nawet - frustrację. Przypomnijmy, że grupowymi rywalami kadry Czesława Michniewicza będą Argentyna, Meksyk i Arabia Saudyjska. Jako pierwsi "Biało-Czerwonych" sprawdzą "El Tri", z którymi zagrają 22 listopada o 17:00 polskiego czasu. Czytaj także: Argentyńczycy ostrzegają przed "morderczym Lewandowskim"