Aleksander Śliwka świętuje. Jedno zdjęcie i już poruszenie. Jest też Kurek
Nie takiego sezonu reprezentacyjnego spodziewał się Aleksander Śliwka. Przyjmujący zakończył go przedwcześnie z powodu poważnej kontuzji, po której nadal nie powrócił do rywalizacji. Na szczęście pozytywne wydarzenia miały miejsce w życiu prywatnym wicemistrza olimpijskiego. Choćby od poniedziałkowego popołudnia gwiazdor Nikoli Grbicia dostaje morze gratulacji. I to z nie byle jakiego powodu. Wraz z małżonką sportowiec rozpoczął nowy etap w życiu. Miłe słowa przekazał im nawet przebywający w Japonii Bartosz Kurek.

Jeden z najbardziej utytułowanych reprezentantów Polski ostatnich lat dumnie ogłosił narodziny pierwszego potomka. O tym, iż spodziewają się dziecka wiadomo było od jakiegoś czasu za sprawą zdjęcia w mediach społecznościowych. Oboje zdecydowali się na powiększenie rodziny w odpowiednio wybranym momencie, co Aleksander Śliwka ujawnił w wywiadzie dla TVP Sport. Powód? Zawód wykonywany przez życiową partnerkę gwiazdy Nikoli Grbicia. Jest ona siatkarką, tyle że plażową.
"W tym momencie to Jagoda jest częścią naszego związku, która poświęca swoje zawodowe marzenia, karierę sportową na rzecz założenia rodziny i bycia razem ze mną. Niezwykle to doceniam. Rzeczywiście mieliśmy w planach to, aby po igrzyskach w Paryżu założyć rodzinę. Na razie wszystko układa się dobrze" - przyznał Weronice Nowakowskiej. "Oczekujemy potomka w najbliższych dniach. Jest to czas wielkiego oczekiwania i wielkiego napięcia oraz - mam nadzieję - szczęśliwego rozwiązania" - mówił także w tym samym wywiadzie.
Aleksander Śliwka został ojcem. Bartosz Kurek zareagował jedną emotikoną
I wreszcie 8 grudnia przywitał na świecie pierworodnego syna. "Malutkie rączki, niekończąca się miłość, niech rozpocznie się podróż" - napisał w opisie wyjątkowej fotografii. Dumni rodzice znajdują się na niej w towarzystwie dopiero co narodzonej pociechy. Gratulacje posypały się z całego kraju i nie tylko. Wieści błyskawicznie dotarły między innymi do Japonii, zadowoloną emotikoną z serduszkami zamiast oczów zareagował Bartosz Kurek, który cieszy się szczęściem reprezentacyjnego kolegi. Na liście składających życzenia są też choćby Andrzej Wrona, Łukasz Kaczmarek czy Paweł Zatorski.
"Jaka mała Śliweczka, gratki" - napisał pierwszy z wyżej wymienionych panów. "Dziękujemy" - odpowiedziała mu Jagoda Gruszczyńska-Śliwka. Teraz dumny tata skupia się na powrocie na boisko. Wyjątkowy moment powinien nastąpić już niebawem. Przyjmujący sezon 2025/26 spędzi w Turcji, niedawno podpisał on kontrakt z Halkbankiem Ankara.









