W finale turnieju częstochowianie pokonali Jastrzębski Węgiel 3:1 (25:23, 25:22, 22:25, 32:30). Drużyna z Częstochowy po raz drugi w historii zdobyła Puchar Polski. Wcześniej triumfowali w 1998 roku. Zespół Wkręt-Met otrzymał czek na 100 tysięcy złotych i wywalczył również prawo startu w Lidze Mistrzów w następnym sezonie. Zawodnicy obu drużyn stworzyli widowisko godne finału Pucharu Polski. Ponad czterotysięczna publiczność zgromadzona w poznańskiej "Arenie" nie miała prawa się nudzić. Oba zespoły do meczu przystąpiły trochę osłabione pojedynkami półfinałowymi. Pierwsi swój rytm odnaleźli podopieczni Radosława Panasa, którzy zaskoczyli jastrzębian mocną zagrywką. Już na początku seta dwoma asami popisał się Brook Billings, a potem jego wyczyn powtórzył Marcin Wika i AZS prowadził 12:9. Siatkarze z Jastrzębia z kolei swoim serwisem nie czynili żadnej krzywdy przeciwnikom. Na finiszu częstochowianie trochę się jednak pogubili. Dwukrotnie zablokowany został Krzysztof Gierczyński, a Billings zaatakował w siatkę. Przewaga AZS stopniała do jednego punktu (23:22). W decydujących akcjach "przełamał się" Gierczyński, a Wika precyzyjnym atakiem zapewnił wygraną swojej drużynie. Podobny przebieg miała druga odsłona. Długo trwała walka punkt za punkt, ale w końcówce znów skuteczniejsi byli częstochowianie. Za sprawą Roberta Prygiela jastrzębianie obronili dwie piłki setowe, lecz wobec ataku Gierczyńskiego byli już bezradni. Dramaturgia spotkania rosła z minuty na minutę. Przez większość trzeciej partii znów Zespół Wkręt-Met częściej był na prowadzeniu, ale po asie rezerwowego Patryka Czarnowskiego był remis 19:19. Bohaterem końcówki był Dawid Murek, który przy stanie 23:22 popisał się efektowną obroną. Zdążył się jeszcze podnieść z parkietu i ku zdumieniu rywali, skutecznie zaatakować. W kolejnej akcji Wika uderzył w ręce Igora Judina i Jastrzębski wrócił do gry. Murkowi zabrakło jednak szczęścia w czwartym secie, gdy dwukrotnie w końcowych fragmentach pomylił się w ataku. Częstchowianie podobnie jak w sobotę przeciwko Mlekopolowi Olsztyn zaimponowali stalowymi nerwami, ale spotkanie zakończyli dopiero za siódmym meczbolem. Ostatni punkt to zasługa częstochowskiego bloku, który zatrzymał natarcie Murka. Organizatorzy turnieju przygotowali wyróżnienia indywidualne. MVP turnieju został Marcin Wika (Wkręt-Met Domex AZS), który otrzymał premię 10 tysięcy złotych. Najlepszym zagrywającym turnieju wybrano Wikę (Wkręt-Met Domex), przyjmującym - Dawida Murka (Jastrzębski), libero - Piotra Gacka (Wkręt-Met Domex AZS), atakującym - Brooka Billingsa (Wkręt-Met Domex AZS), rozgrywającym - Pawła Woickiego (Wkręt-Met Domex AZS). Wkręt-Met Domex AZS Częstochowa - Jastrzębski Węgiel 3:1 (25:23, 25:22, 22:25, 32:30) Wkręt-Met Domex: Paweł Woicki, Robert Szczerbaniuk, Piotr Nowakowski, Krzysztof Gierczyński, Marcin Wika, Brook Billings, Piotr Gacek (libero) oraz Andrzej Stelmach, Krzysztof Wierzbowski, Phil Eatherton. Jastrzębski Węgiel: Nikołaj Iwanow, Wojciech Jurkiewicz, Jewgienij Iwanow, Dawid Murek, Igor Judin, Robert Prygiel, Paweł Rusek (libero) oraz Grzegorz Łomacz, Patryk Czarnowski.