Ebrar Karakurt występuje w lidze rosyjskiej, w Lokomotiwie Kaliningrad. W ostatnich dniach przyjechała jednak do Stambułu. I to właśnie tam miało dojść do zajścia, które elektryzuje tureckie media. 24-letnia siatkarka, jedna z największych gwiazd reprezentacji Turcji, miała bowiem zakłócić występ Melsum Erdost w nocnym klubie w dzielnicy Kadikoy. Karakurt miała bawić się tam z przyjaciółmi. W pewnym momencie występu piosenkarki usiłowała jednak wkroczyć na scenę i wyrwać jej mikrofon. To miało się udać, a po szarpaninie menedżer Erdost zabrał artystkę ze sceny. Jak pisze portal ahaber.com.tr, Karakurt chciała sama zacząć śpiewać. Ostatecznie musiała interweniować ochrona, która wyprosiła siatkarkę z klubu. Trener mistrzów olimpijskich obejmie posadę w Polsce? Wielkie nazwisko na giełdzie Ebrar Karakurt wtargnęła na scenę. "Gdyby sprawa nie wyszła na jaw..." Incydent potwierdziła Erdost, pisząc o nim w mediach społecznościowych. "Gdyby sprawa nie wyszła na jaw, nie ujawniałabym jej. Ale skoro ktoś już podniósł tę kwestię: tak, taka sytuacja miała miejsce" - cytują oświadczenie piosenkarki tureckie media. Erdost twierdzi, że w czasie incydentu Karakurt działała pod wpływem alkoholu. Do tych rewelacji na razie nie odniosła się sama zawodniczka. Karakurt jest jedną z najpopularniejszych tureckich siatkarek. Nad Bosforem kobiece rozgrywki cieszą się dużo większym zainteresowaniem niż męskie. Reprezentacja odnosi zresztą sukcesy. W ubiegłym roku drużyna prowadzona przez Daniele Santarellego, z Karakurt w składzie, zwyciężyła w Lidze Narodów oraz mistrzostwach Europy. Wywalczyła także kwalifikację do igrzysk olimpijskich w Paryżu. Włoski szkoleniowiec znalazł miejsce w drużynie dla Karakurt oraz Melissy Vargas, która w ubiegłym roku uzyskała tureckie obywatelstwo. Karakurt, nominalną atakującą, przesunął na przyjęcie, dzięki czemu turecka siła ognia w ataku znacznie wzrosła. Po dwóch latach spędzonych we Włoszech Karakurt przed startem obecnego sezonu przeniosła się do ligi rosyjskiej. Według medialnych doniesień ma w niej pozostać również na kolejne rozgrywki. Puchary nie dla polskich siatkarek. Ostatni zespół przepadł w Lidze Mistrzyń