Wcześniej zarzuty w aferze korupcyjnej w Polskim Związku Piłki Siatkowej postawiono Cezaremu P., szefowi firmy ochroniarskiej ze Śląska, który miał dawać łapówki Mirosławowi P. Agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali w piątek także wiceprezesa PZPS. Artur Popko jest odpowiedzialny w siatkarskim związku za marketing i PR. Warszawska prokuratura, po wczorajszych zatrzymaniach przez CBA, wszczęła śledztwo w sprawie nieprawidłowości w PZPS. Będzie także kontrola wydawania przez związek pieniędzy z dotacji ministerstwa sportu. Przeprowadzenie kontroli zapowiedział w rozmowie z RMF FM poseł Ireneusz Raś z sejmowej komisji sportu. Jeśli chodzi o środki publiczne, to dla czystości sprawy minister sportu o takiej kontroli zdecyduje w najbliższych dniach - wyjaśnił. Według śledczych, Mirosław P. przyjmował łapówki wielokrotnie i za każdym razem było to co najmniej kilkadziesiąt tysięcy złotych - ustalili nieoficjalnie reporterzy RMF FM. Jak wynika z ich informacji, śledczy twierdzą, że były to pieniądze wręczane przez różnych kontrahentów zaangażowanych w przygotowania do siatkarskich MŚ w Polsce, a także pracujących przy imprezie w trakcie jej trwania - w tym z branży ochroniarskiej. Mirosław P. został zatrzymany wczoraj, w drodze do Katowic. Miała się tam odbyć konferencja prasowa podsumowująca siatkarski mundial. Ostatecznie ją odwołano. Późnym popołudniem agenci CBA weszli do siedziby PZPS w Warszawie, a także budynków, w których mieści się firma ochroniarska FOSA, która zabezpieczała mundialowe rozgrywki. Zatrzymano jej prezesa i zabezpieczono dokumentację finansową - agentów interesowały umowy zawarte przez firmę z Polskim Związkiem Piłki Siatkowej i faktury wystawione za usługę. Więcej na rmf24.pl