Powoli opadają emocje po finale Ligi Narodów, w którym Polacy pokonali reprezentację Stanów Zjednoczonych, dzięki czemu zapewnili sobie zwycięstwo w całym turnieju i mogli wznieść prestiżowy puchar. Wśród świętujących był m.in. Tomasz Fornal, który cieszył się z triumfu, ale jednocześnie mógł odczuwać lekki niedosyt. Do ostatecznego rezultatu kadry się przyczynił, ale nie spędził na boisku tyle minut, ile zwykle. Wcześniej gorąco zachęcał kibiców do wsparcia i oglądania siatkarskich meczów. "Hej! Zapraszam Was do kibicowania Reprezentacji Polski i oglądania Ligi Narodów w Polsat Box Go! Oczywiście ja też wpadnę" - oświadczył we wpisie w w mediach społecznościowych. Czujni internauci zwrócili uwagę na otoczenie, w którym zostało zrobione zdjęcie dołączone do tekstu. Na jego podstawie wyciągnięto wniosek o uczuciowej relacji siatkarza z pewną influencerką. "Oho, czuję romans z Gaczorek. To jej chałupa w Krakowie" - skomentował jeden z kibiców. Rzeczywiście, szafka, na której siedzi Fornal, przypomina tę, którą widać na fotografiach wrzucanych do sieci przez Sylwię. O romansie "pary" świadczyć miałyby też inne "dowody". Zauważono, że oboje obserwują się na Instagramie, lajkują swoje zdjęcia, a poza tym bywają w tych samych miejscach o tym samym czasie, co nie miałoby być przypadkiem. W końcu do miłosnych spekulacji odniósł się sam zainteresowany. Ostry komentarz psycholog Świątek. Sprowadziła Michała Kubiaka na ziemię A jednak Tomasz Fornal nie jest już singlem. Sam przyznaje. "Na ten moment jestem zajęty" W Wideocaście Olimpijskim Interii Tomasz Fornal po raz pierwszy oficjalnie potwierdza krążące po sieci pogłoski. Rzeczywiście, nie jest już singlem. "Powiem tak, spotykam się z kimś i uważam, że jeżeli zaczynam się z kimś spotykać, to na ten moment jestem zajęty. Zobaczymy, jak ta relacja się potoczy i w jakim kierunku pójdzie, ale nie mogę powiedzieć, że jestem wolny, jeżeli z kimś piszę i się spotykam" - tłumaczy. Sprawa jest zatem jeszcze świeża, relacja dopiero się rozwija. Siatkarz od razu wyjaśnia, dlaczego publicznie unika mówienia o tej sferze swojego życia. Powód jest bardzo prosty. "Ja swoje relacje z płcią piękną zostawiam dla siebie i nie chwalę się tym w social mediach, w internecie, bo nie uważam, żeby to był powód do chwały i żebym musiał pokazywać w internecie, że z kimś się dobrze czuję, spotykam czy cokolwiek innego" - przekonuje. Imię i nazwisko kobiety, z którą Fornal się widuje, nie pada, ale internauci nie mają żadnych wątpliwości, że chodzi właśnie o Sylwię Gaczorek. Jedną z przesłanek Tomasz niejako podsunął sam. Zdradził, że krótko po nagraniach wyjeżdża na wakacje, nie chciał jednak zdradzić z kim. Tymczasem na profilu w mediach społecznościowych influencerki pojawiły się właśnie relacje z wczasów. "Odpoczynek czas start" - napisała. Poza wszystkim w Wideocaście Interii siatkarz przyznaje, że ma w swojej skrzynce mnóstwo wiadomości od innych kobiet. Jest ich tak dużo, że nie jest w stanie odpisać na każdą. Fanki mają do niego różne, często dość nietypowe, prośby. Często pada temat... zaproszeń na studniówkę. Żadnych wątpliwości i niedomówień nie pozostawia za to w jednej sprawie. Jest przekonany, że uprawia "najlepszy zawód świata". "Nigdy nie miałem takiego uczucia, że muszę iść na trening. Idę z przyjemnością i mi się chce. Co prawda są momenty, że jesteś zmęczony. Ale to jest wspaniała historia grać w siatkówkę, uprawiać sport, grać przed pełną Ergo Areną czy przed Spodkiem, halą naszą, w finale Ligi Mistrzów. To rzeczy, które są nie do opisania" - podsumowuje. Polski siatkarz nie ma wątpliwości. Pewien etap już się zamknął. "Nie będę już walczył"