W pierwszej partii półfinałowego boju w katowickim Spodku Brazylijczycy prowadzili już 24:21. Wydawało się jednak, że “biało-czerwoni" odrobią straty. Na tablicy wyników pojawił się już wynik 24:24. Kiedy gospodarze się cieszyli, do trenera rywali, Renana Dal Zotto, doskoczył Bruno. Brazylijczycy poprosili o challenge, który wykazał, że Aleksander Śliwka po udanym ataku dotknął siatki zanim jeszcze piłka spadła na parkiet. Sędziowie przyznali punkt Brazylii, która wygrała seta. - Gość ma takie doświadczenie, że nawet w takich momentach potrafi jako jedyny to zauważyć i “wyciągnąć" dla swojego zespołu seta - przyznał po spotkaniu Śliwka. W kolejnych partiach Bruno pomógł zresztą drużynie również na boisku. Grał w czwartym secie, w którym Brazylijczycy przełamali gospodarzy, kierował również ich grą w tie-breaku. Wówczas na boisku nie było już Ricardo Lucarellego, lidera rywali w sobotni wieczór. Przyjmujący opuścił boisko z kontuzją. - Nie szukamy żadnego alibi. Przegraliśmy z Polską. Jesteśmy reprezentacją Brazylii, gramy wszystkimi zawodnikami. Rodrigo [zmiennik Lucarellego - przyp.red.] prezentuje się dobrze. Mieliśmy szansę wyjść na prowadzenie 12:10 w tie-breaku. Nie będziemy szukać usprawiedliwienia w problemach fizycznych. Musimy się skupić na tym, co zrobiliśmy. Polska drużyna okazała się lepsza - nie ma wątpliwości Bruno. Mistrzostwa świata w siatkówce. Bruno Rezende o atutach reprezentacji Polski Brazylijski rozgrywający wskazał także na elementy, które jego zdaniem zdecydowały o zwycięstwie “biało-czerwonych". - Polscy siatkarze grali agresywnie przez całe spotkanie, lepiej niż my atakowali z “wysokich piłek". To zrobiło różnicę - uważa 36-letni siatkarz. Sam Bruno po meczu mógł wysłuchać także pochwał od Nikoli Grbicia. Trener polskiej reprezentacji nazwał go “jednym z najlepszych rozgrywających w historii" i przekonywał, że wiedział, że wcześniej czy później doświadczony siatkarz pomoże drużynie. Z brazylijskimi mediami po spotkaniu porozmawiał z kolei Dal Zotto. Szkoleniowiec drużyny z Ameryki Południowej podkreślał, że jego drużyna walczyła do końca. - Naprawdę chcieliśmy dotrzeć do jeszcze jednego finału. Wszyscy się na tym skoncentrowaliśmy, ale to nie zadziałało. Mecz rozstrzygnęły detale. Teraz musimy być cierpliwi i myśleć o brązowym medalu, to niezwykle ważne dla naszej drużyny - zaznacza, cytowany przez portal webvolei.com.br. W meczu o trzecie miejsce Brazylia zmierzy się ze Słowenią. Początek spotkania o godz. 18. Transmisja w Polsacie Sport i na Polsat Box Go, relacja tekstowa w Interii. Transmisja z mistrzostw świata w siatkówce 2022 w Polsacie! Relacje w Interii Sport Specjalnym reporterem Interii w trakcie MŚ będzie Paweł Pyziak - od 30 lat związany z siatkówką były zawodnik, współpracownik PLS oraz PZPS, współprowadzący radiową audycję "3 sety z Wroną". Paweł z kamerą obserwuje poczynania Biało-czerwonych, przekazuje najbardziej gorące wiadomości i relacjonuje najciekawsze wydarzenia turnieju. Śledź na bieżąco "Zagrywkę Pyziaka" na sport.interia.pl oraz w naszych mediach społecznościowych - Facebooku, Instagramie, Twitterze, i TikToku oraz na YouTube. Telewizja Polsat jest oficjalnym nadawcą tegorocznych mistrzostw świata siatkarzy w Polsce i Słowenii. Dla kibiców oznacza to, że wszystkie 52 mecze tego turnieju mogą oglądać na żywo w Polsacie Sport, Polsacie Sport Extra i Polsacie Sport News, a także online, na wielu urządzeniach w serwisie streamingowym Polsat Box Go. Skróty wszystkich meczów oraz wywiady, analizy i komentarze dostępne są także w serwisie sport.interia.pl. Szczegółowe informacje na temat transmisji z MŚ w kanałach sportowych Polsatu można znaleźć tutaj.