Włosi w sobotnim półfinale spisali się świetnie: załatwili sprawę w trzech setach. Dla nich mecz ze Słowenią na pewno nie był tak wyczerpujący jak dla Polaków spotkanie z Brazylijczykami. Doceniają bardzo "Biało-czerwonych", ale zamierzają zrobić to co Polska: czwarty raz zdobyć mistrzostwo świata. Włosi przed finałem: "Poprawiamy się pod każdym względem" Oczywiście pamiętają lipcowe 0-3 w meczu o trzecie miejsce Ligi Narodów, kiedy Polacy zagrali świetne spotkanie i nie dali im szans. Ale co było, a nie jest, nie pisze się w rejestr. Ta zasada obowiązuje również w siatkówce. Trenerowi Fernando De Giorgio w 2017 roku nie wyszło w roli selekcjonera reprezentacji Polski, ale może wyjść w roli selekcjonera Włoch w... Polsce. Wówczas Polska zawaliła mistrzostwa Europy, przegrywając w ćwierćfinale ze Słowenią 0-3. Kadencja De Giorgio była najkrótszą w XXI wieku - przetrwał na stanowisku zaledwie dziewięć miesięcy. Paradoks polega na tym, że największy sukces w trenerskiej karierze - mistrzostwo świata - może odnieść w Polsce. Dotąd pracował tylko z dwoma reprezentacjami: Polski i Włoch. Ojczystą reprezentację prowadzi od zeszłorocznych igrzysk w Tokio. Zdążył już zdobyć z nią w zeszłym roku mistrzostwo Europy. Po półfinale ze Słowenią był wniebowzięty. "Corriere dello Sport" przytacza słowa głównych bohaterów awansu do finału, w tym także selekcjonera. CZYTAJ TAKŻE: Włosi rozprawili się ze Słowenią nadspodziewanie szybko "Jest wielka duma, jesteśmy bardzo szczęśliwi, ale jest jeszcze przecież jeden mecz do rozegrania. Myślę, że chłopaki odbywają tutaj naprawdę ważną podróż. Podoba mi się ich sposób bycia na boisku, chęć pomagania sobie nawzajem. Poprawiamy się pod każdym względem. Pomogły nam porażki w Lidze Narodów, ale nigdy nie ograniczałem naszych ambicji. Brak doświadczenia rekompensujemy umiejętnością współpracy, przyspieszamy proces zbiorowego rozwoju tak bardzo, jak to możliwe. Muszę podziękować chłopakom za zaangażowanie jakie zawsze wkładają w to, co robimy" - zaznaczył De Giorgio. Włosi przed finałem: "Nie możemy zważać na publiczność" Jednym z bohaterów półfinału ze Słowenią był Yuri Romanò, którego atak zakończył mecz. "Jestem zadowolony z gry, to niesamowite, że dotarłem do tego finału. W finale będzie bardzo fajnie. Nie boimy się, publiczność będzie ich wspierać, ale to może też wywierać presję. Postaramy się przełożyć ten aspekt na naszą korzyść. Z pewnością damy z siebie wszystko - tak, żeby spróbować wygrać"- stwierdził Romano cytowany przez włoską gazetę Daniele Lavia też jest zachwycony. "To wielki sen. Na pewno się tego nie spodziewaliśmy. Wiedzieliśmy, że możemy dobrze sobie radzić i tak było. Mam nadzieję, że sen się utrzyma. Z pewnością jesteśmy bardziej świadomi naszych możliwości niż rok temu, zwycięstwo w mistrzostwach Europy przekonało nas o naszej sile. W finale na pewno powalczymy. Spodziewam się gorącej atmosfery, publiczność będzie mocno naciskać, ale musimy myśleć o sobie nie zważając na nią, spokojnie wyjść na boisko i zagrać swoje karty - zapewniał przyjmujący włoskich dziennikarzy. Gianluca Galassi zauważa, że ostatnie chwile przed finałem trzeba poświęcić na prześwietlenie Polaków. "Mamy bardzo mało czasu na zregenerowanie sił i myślenie o Polsce, która okazała się świetnym zespołem. Przestudiujemy jej sposób gry i spróbujemy powalczyć. Na papierze nie jesteśmy faworytami, ale zaszliśmy dzięki pracy tak daleko, że nie chcemy przestawać" - przekonuje środkowy reprezentacji Włoch. Transmisje z mistrzostw świata w siatkówce 2022 w Polsacie! Relacje w Interii Sport Specjalnym reporterem Interii w trakcie MŚ jest Paweł Pyziak - od 30 lat związany z siatkówką były zawodnik, współpracownik PLS oraz PZPS, współprowadzący radiową audycję "3 sety z Wroną". Paweł z kamerą obserwuje poczynania Biało-czerwonych, przekazuje najbardziej gorące wiadomości i relacjonuje najciekawsze wydarzenia turnieju. Śledź na bieżąco "Zagrywkę Pyziaka" na sport.interia.pl oraz w naszych mediach społecznościowych - Facebooku, Instagramie, Twitterze, i TikToku oraz na YouTube. Telewizja Polsat jest oficjalnym nadawcą tegorocznych mistrzostw świata siatkarzy w Polsce i Słowenii. Dla kibiców oznacza to, że wszystkie 52 mecze tego turnieju mogą oglądać na żywo w Polsacie Sport, Polsacie Sport Extra i Polsacie Sport News, a także online, na wielu urządzeniach w serwisie streamingowym Polsat Box Go. Skróty wszystkich meczów oraz wywiady, analizy i komentarze dostępne są także w serwisie sport.interia.pl. Szczegółowe informacje na temat transmisji z MŚ w kanałach sportowych Polsatu można znaleźć tutaj.