Damian Gołąb: Tunezja wydaje się jednym z najsłabszych zespołów, które zakwalifikowały się do drugiej rundy mistrzostw świata. Szesnaste, czyli ostatnie miejsce w tabeli rozstawionych drużyn, nie kłamie? Damian Dacewicz, były środkowy reprezentacji Polski, komentator Polsatu Sport: Obojętnie, czy to Tunezja, czy ktoś inny, padłoby na jeden z zespołów, który nie grał tutaj najlepiej. Wpadamy na łatwego przeciwnika, ale swoją grą sobie na to zasłużyliśmy. Tunezja nie pokazała nic, czego moglibyśmy się obawiać. Ma kilku doświadczonych zawodników, trzeba zwrócić uwagę na atakującego Naggę Hamzę, także na Elyesa Karamosli. Pilnowanie tych dwóch siatkarzy powinno wystarczyć do tego, by ich gładko pokonać. Oczywiście bez żadnego lekceważenia. W takim meczu trzeba skupić się na własnej grze. To, o czym przypomina Nikola Grbić: by siatkarze byli precyzyjni, konsekwentni, nie popełniali prostych błędów. Taki mecz może nas przygotować do kolejnego, mocnego rywala. Nie powinniśmy się z Tunezyjczykami długo bawić ani męczyć, tylko wygrać swobodnie i szybko. Hamza zbiera najwięcej piłek od rozgrywającego, ale to chyba nie jest zawodnik, który odnalazłby się w PlusLidze czy nawet Tauron 1. Lidze? - To nie jest wielkie zagrożenie. Dobra praca naszego bloku, współpraca bloku z obroną - myślę, że będziemy w stanie bardzo szybko przeczytać rozgrywającego, który gra dość wolno i wysoko. Nasi blokujący powinni w tym meczu pokazać, co potrafią. Na takich przeciwników trzeba się mocno skoncentrować, by rozegrać kolejny dobry mecz na tych mistrzostwach. Mistrzostwa świata w siatkówce. "Czy to słuszna droga, to się okaże" Za reprezentacją Polski już trzy dobre spotkania. Nie było kalkulacji w starciu z Amerykanami i najprawdopodobniej to właśnie z nimi zmierzymy się w ewentualnym ćwierćfinale. Ale brak kalkulacji to chyba dobra droga? - Czy słuszna droga, to się okaże. Ale brawo za sportowe podejście. Nie ma żadnego kalkulowania. Przed końcem fazy grupowej mówiło się też o tym, że Włosi być może odpuszczą spotkanie z reprezentacją Chin. A tam był łomot ze strony Włochów, wygrali dwa pierwsze sety bardzo wysoko. Trzeba wyjść sportowo, nie patrzeć na kalkulacje, na kogo trafi się w kolejnej rundzie. Widać sportowe podejście, nikt nie kombinuje. Jeśli ktoś chce wygrać medal na mistrzostwach świata, najlepiej robić to fair play. W jakich elementach reprezentacja Polski zrobiła postęp w porównaniu do występów w Lidze Narodów? - Widać lepsze przygotowanie fizycznie. Wyglądamy pod tym względem bardzo dobrze, widać, że praca została wykonana bardzo solidnie. Forma przyszła w odpowiednim momencie. Będziemy tylko obserwować, jak długo “gaz" zostanie utrzymany. Nosi wszystkich, przykładem jest Jakub Kochanowski. Gra na pełnej prędkości, przecina piłki, nie można go zgubić na siatce, dobrze blokuje, odpala na zagrywce. Ta fizyka bardzo pomogła w spotkaniu z mocnym rywalem. Wytrzymaliśmy grę ze Stanami Zjednoczonymi, Amerykanie niekoniecznie. Widzę też poprawę gry między Marcinem Januszem a Bartoszem Kurkiem. Może nie są to jeszcze szybkie, długie przerzuty, precyzyjne piłki, ale już na krótkim dystansie czują się bardzo pewnie. Złapali tempo. Bartek potrzebuje odpowiedniej piłki, to trochę inna wystawa niż ta, którą Janusz grał w klubie do Łukasza Kaczmarka. W meczu z Amerykanami było widać, że to jest rozegranie, Kurek dobrze współpracował z Januszem. Tego brakowało w Lidze Narodów, szczególnie w półfinale z USA. Aleksander Śliwka czy Tomasz Fornal? "Myślę, że Nikola już niczego nie zmieni" Nie ustają dyskusje na temat Aleksandra Śliwki i Tomasza Fornala, który mógłby zastąpić starszego kolegę w szóstce. Grbić cały czas broni Śliwki, uzasadnia jego miejsce w składzie. Myśli pan, że tak już zostanie do końca turnieju? - Tak, myślę, że Nikola już niczego nie zmieni. To jego wewnętrzne ustalenia. Dobrze widzi, co dzieje się w grze naszej reprezentacji, że Olek nie rozpoczyna najlepiej. Najważniejsze, że mamy człowieka w odwodzie. Fornal bardzo szybko wchodzi na boisko i naprawia sytuację na pozycji, na której grał wcześniej Olek. Grbić spokojnie, cierpliwie czeka. Poznaliśmy go już: gdy ustali swój styl, trzyma się go twardo. Cierpliwie czeka, aż Olek odpali. A jeżeli nie odpali, bardzo szybko będzie wjeżdżał na boisko Tomek Fornal. W tym układzie się nic nie zmieni. Na mistrzostwach mamy jednak kilku debiutantów. Ranga rośnie - może nie musimy myśleć o 1/8 finału, ale w ćwierćfinale kilku zawodników będzie pod ogromnym ciśnieniem. W pierwszej szóstce jest dwóch siatkarzy debiutujących na mistrzostwach świata - Kamil Semeniuk i Marcin Janusz, z ławki regularnie wchodzi wspomniany Fornal. - Śliwka też nigdy nie grał jako podstawowy przyjmujący. Często w reprezentacji odgrywał rolę zadaniową, wchodził na boisko i pomagał. To były jego dobre turnieje, ale nigdy nie grał w pewnym wymiarze. Cały czas jest znak zapytania. Ci zawodnicy dobrze wiedzą, że nie mają doświadczenia. Jak wyjdzie to w najważniejszej części turnieju? Może nie chodzi o presję, bo nie nakładałbym jej na nasz zespół. Ale czy debiutanci poradzą sobie z rangą spotkania? Gdy wyjdą na ćwierćfinał i będą wiedzieć, że po wygranej wchodzimy do strefy medalowej? To będzie dla kilku chłopaków mecz pod prawdziwym ciśnieniem. Jestem ciekaw, jak sobie poradzą. Polska - Tunezja. Różnice między Heynenem i Grbiciem. "Nikt nie jest świętą krową" Mówił pan, że Grbić wyczuwa moment, w którym warto wprowadzić Fornala za Śliwkę. Tym Serb różni się na razie od “schyłkowego" Vitala Heynena? Poprzedni selekcjoner zbyt długo trzymał niektórych zawodników na boisku na igrzyskach olimpijskich? - Na ten moment tak to wygląda. Różnica jest widoczna. Nikt nie jest “świętą krową", nie będzie tak długo na boisku, aż nic z tego nie wyjdzie i przegramy mecz. Olek Śliwka gra pod ciśnieniem. Jedna, dwie nieudane akcje i od razu zjeżdża do bazy. Widać, że mocno go to denerwuje, irytuje. Ale Grbić nie daje mu dłuższej szansy na boisku, tylko od razu sięga po Tomka Fornala. Brak doświadczenia kilku zawodników to jedno. Czy oprócz tego zagrożeniem dla polskiej kadry może być przyjęcie zagrywki? Mam wrażenie, że to nie jest najlepszy sezon Pawła Zatorskiego, że to nie ten sam libero, co cztery czy osiem lat temu. - Ale uważam, że zdążył dojść do dobrej formy na mistrzostwa świata. Jest duża różnica w stosunku do Ligi Narodów, gdzie Pawła nie było jeszcze w takim wymiarze na boisku. Mało działo się wtedy obok naszego libero w obronie, w przyjęciu też nie grał aż tak ogromnej roli, jak potrafi. Grbić cierpliwie poczekał na tego zawodnika, wierząc w jego doświadczenie i umiejętności. Na mistrzostwach świata już Zatorski gra. Znamy potencjał Tunezyjczyków, Amerykanów, z którymi reprezentacja Polski może zagrać w ćwierćfinale. Polscy siatkarze wrócą do Spodka na mecze o medale? - Trzymam za to kciuki. Wierzę w to, co zagraliśmy w fazie grupowej. Widać, że jest ogromny potencjał, dobre przygotowanie fizyczne, chemia w reprezentacji. Bardzo szeroki skład, którym Grbić może manewrować. Niech grają dalej, trzymam kciuki, byśmy mogli ich oglądać w najważniejszych meczach w Spodku. Wierzymy, że wejdą do strefy medalowej i wygrają te mistrzostwa. Transmisja z mistrzostw świata w siatkówce 2022 w Polsacie! Relacje w Interii Sport Specjalnym reporterem Interii w trakcie MŚ będzie Paweł Pyziak - od 30 lat związany z siatkówką były zawodnik, współpracownik PLS oraz PZPS, współprowadzący radiową audycję "3 sety z Wroną". Paweł z kamerą obserwuje poczynania Biało-czerwonych, przekazuje najbardziej gorące wiadomości i relacjonuje najciekawsze wydarzenia turnieju. Śledź na bieżąco "Zagrywkę Pyziaka" na sport.interia.pl oraz w naszych mediach społecznościowych - Facebooku, Instagramie, Twitterze, i TikToku oraz na YouTube. Telewizja Polsat jest oficjalnym nadawcą tegorocznych mistrzostw świata siatkarzy w Polsce i Słowenii. Dla kibiców oznacza to, że wszystkie 52 mecze tego turnieju mogą oglądać na żywo w Polsacie Sport, Polsacie Sport Extra i Polsacie Sport News, a także online, na wielu urządzeniach w serwisie streamingowym Polsat Box Go. Skróty wszystkich meczów oraz wywiady, analizy i komentarze dostępne są także w serwisie sport.interia.pl. Szczegółowe informacje na temat transmisji z MŚ w kanałach sportowych Polsatu można znaleźć tutaj.