Lavarini rozpoczął pracę z kobiecą reprezentacją Polski w tym roku. Jego drużyna dotąd grała jednak przede wszystkim za granicą. W ostatnich dniach mógł zaś w pełni przekonać się, jak popularna w Polsce jest siatkówka. Mecze jego drużyny w Katowickim Spodku oglądało po parę tysięcy osób. Wcześniej Włoch gościł w tej samej hali na meczu mistrzostw świata Polska - USA, na którym była też część jego siatkarek, m.in. Magdalena Stysiak. Trener nie ukrywał, że widowisko bardzo mu się podobało. - Jestem pod dużym wrażeniem tego meczu. Nie śledzę na bieżąco zbyt dużo męskiej siatkówki, zwykle jestem zbyt zajęty żeńską reprezentacją i rozgrywkami ligowymi. Nasi chłopcy... Mówię nasi, mam na myśli polskich siatkarzy - naprawdę mogą inspirować swoją klasą, talentem, który prezentują na boisku. Dla mnie to okazja to tego, by cieszyć się ich oglądaniem, ale również do nauki. Ten mecz był świetnym show, ale oglądanie takiej siatkówki jest ważne również z zawodowego punktu widzenia - zaznacza Lavarini. Równie duże wrażenie wywarła na nim obecność... prezesa Polskiego Związku Piłki Siatkowej, czyli Sebastiana Świderskiego. - Było super zabawnie, bo siedziałem obok niego. Przez lata oglądałem we włoskiej telewizji, gdy grał w naszej lidze. A teraz siedzę obok, rozmawiam, żartuję. To wszystko w bardzo przyjaznej atmosferze - opisuje Włoch. Mistrzostwa świata w siatkówce. "Polacy mogą obronić tytuł" “Biało-czerwoni" zagrali z Amerykanami na sto procent i wygrali 3:1, choć porażka mogła im nieco ułatwić drogę do strefy medalowej. Po zwycięstwie trafiają co prawda na Tunezję, czyli najsłabszy zespół z tych, które awansowały do drugiej rundy, ale później najpewniej znów zmierzą się z zespołem USA. Lavarini jest jednak przekonany, że stać ich na wiele. - Oczywiście, że mogą obronić tytuł. Jestem pewien, że to będzie trudne. Ale również w innych drużynach jest sporo zmian pokoleniowych, niektórzy ważni zawodnicy nie są w najlepszej formie. Reprezentacja Polski z pewnością będzie się liczyć. Nie chcę powiedzieć, że ma większe szanse niż inni, ale z pewnością będzie konkurencyjna - mówi Interii Włoch. Stefano Lavarini: Spodziewałem się, że Fornal może wejść Gdy zapytaliśmy trenera, który zawodnik wywarł na nim największe wrażenie w czasie meczu z USA, długo się nie zastanawiał. Wskazał na Tomasza Fornala, który w trakcie meczu zmienił Aleksandra Śliwkę. - Wszedł z ławki i zaprezentował się świetnie. Wiem, że to nie był najlepszy mecz Śliwki, i spodziewałem się, że Fornal może wejść. Widziałem go kilka razy w telewizji, był imponujący. Generalnie w męskiej siatkówce bardzo lubię przyjmujących, podoba mi się również Kamil Semeniuk. Lubię ich obserwować w akcji. Może to Fornal zaimponował mi najbardziej, bo widziałem już wcześniej w akcji Bartka Kurka. To był jeden z zawodników, których najczęściej oglądałem we Włoszech, znam go. A Fornala pierwszy raz widziałem na żywo - uzasadnia Lavarini. Fornal już wcześniej dobrze prezentował się nie tylko po wejściu z ławki, ale również wtedy, gdy w Lidze Narodów występował w podstawowym składzie kadry. Śliwka gra nierówno - w niektórych meczach, jak w spotkaniu z Argentyną w czasie Memoriału Wagnera, wypadał świetnie. W kilku innych często zdarzały mu się jednak błędy, zwłaszcza w przyjęciu. Co kilka dni odżywa więc dyskusja na temat ewentualnych zmian w podstawowym składzie kadry. I to mimo faktu, że Grbić na każdym kroku podkreśla, jak ważny jest dla jego drużyny przyjmujący Grupy Azoty ZAKS-y Kędzierzyn-Koźle. - Ja muszę myśleć o swojej szóstce - uśmiecha się Lavarini. - Jestem pewien, że Nikola jest tak mądry, że dokona najlepszych możliwych wyborów. Ma tysiące przyjmujących na podobnym poziomie. Z pewnością, gdyby Fornal znalazł się w podstawowej szóstce, pojawiłyby się pytania, dlaczego nie gra ktoś inny. A rywalizacja między nimi może być bardzo korzystna, jeśli to pójdzie w dobrą stronę. W taką, jak teraz to pokazują. Pracują świetnie, to wielka zaleta dla waszej... dla naszej drużyny. Mecz Polska - Tunezja dziś o godz. 21. Transmisja w Polsacie Sport i na Polsat Box Go, relacja tekstowa w Interii. Transmisja z mistrzostw świata w siatkówce 2022 w Polsacie! Relacje w Interii Sport Specjalnym reporterem Interii w trakcie MŚ będzie Paweł Pyziak - od 30 lat związany z siatkówką były zawodnik, współpracownik PLS oraz PZPS, współprowadzący radiową audycję "3 sety z Wroną". Paweł z kamerą obserwuje poczynania Biało-czerwonych, przekazuje najbardziej gorące wiadomości i relacjonuje najciekawsze wydarzenia turnieju. Śledź na bieżąco "Zagrywkę Pyziaka" na sport.interia.pl oraz w naszych mediach społecznościowych - Facebooku, Instagramie, Twitterze, i TikToku oraz na YouTube. Telewizja Polsat jest oficjalnym nadawcą tegorocznych mistrzostw świata siatkarzy w Polsce i Słowenii. Dla kibiców oznacza to, że wszystkie 52 mecze tego turnieju mogą oglądać na żywo w Polsacie Sport, Polsacie Sport Extra i Polsacie Sport News, a także online, na wielu urządzeniach w serwisie streamingowym Polsat Box Go. Skróty wszystkich meczów oraz wywiady, analizy i komentarze dostępne są także w serwisie sport.interia.pl. Szczegółowe informacje na temat transmisji z MŚ w kanałach sportowych Polsatu można znaleźć tutaj.