Ten mecz był jak przedwczesny finał mistrzostw świata. Na boisku spotkały się dwie drużyny wymieniane w ścisłym gronie faworytów do zdobycia złotego medalu. I stworzyły pasjonujący spektakl, zakończony dopiero w tie-breaku. W czwartkowym meczu nie brakowało zwrotów akcji. Amerykanie po dwóch przegranych setach przejęli inicjatywę, ale nie złamali gospodarzy. Nikola Grbić szukał wsparcia na ławce rezerwowych i sięgał po niekonwencjonalne zmiany. Tomaszem Fornalem zastąpił Kamila Semeniuka, choć zwykle w takich sytuacjach zmieniany był Aleksander Śliwka. Semeniuk wrócił z kolei w piątym secie i pomógł drużynie świetnymi serwisami. - To dobre dla trenera, kiedy może przystosowywać się do takich sytuacji. Niektórzy szkoleniowcy mają w swojej głowie konkretny system, ale Grbić był w stanie przystosować się do sytuacji - komentuje Speraw. Polska - USA. Micah Christenson miał problemy Amerykański trener po porażce wyglądał na zmartwionego. Trudno mu się dziwić - jego siatkarze pokazali, że gdyby nie turniejowa drabinka i fakt, że już w ćwierćfinale wpadli na Polskę, mogli liczyć się w walce o medale. W trakcie meczu mieli także kilka problemów. Do spotkania długo przygotowywany był Micah Christenson. Rozgrywający zmagał się z kontuzją uda, zabrakło go w pierwszym meczu z Polską w fazie grupowej. Tym razem fizjoterapeuci długo rozmasowywali jego nogę, na koniec owijając ją bandażem. W trakcie meczu nie był w stanie zagrywać z wyskoku, często w polu serwisowym zastępował go Joshua Tuaniga. - Z pewnością nie był gotów do gry w 100 procentach. Staraliśmy się mocno doprowadzić go do zdrowia. Niestety zabrakło nam nieco czasu - przyznaje Speraw. Mistrzostwa świata w siatkówce. "Nie mieliśmy w ogóle czasu na treningi" W tym sezonie jego drużyna najpierw rywalizowała w Lidze Narodów, w której dotarła do finału, przegrywając po tie-breaku z Francją. Teraz była blisko strefy medalowej mistrzostw świata, znów przegrywając dopiero w piątym secie. Speraw nie kryje rozczarowania, ale i dumy z postawy swoich zawodników. - Oczywiście to rozczarowanie, zawsze tak jest, kiedy odpadasz z mistrzostw świata. Chcieliśmy dotrzeć dalej w tym turnieju. Ale czuję, że tego lata nie mieliśmy w ogóle czasu na treningi. Zebraliśmy drużynę, rozgrywaliśmy bardzo dużo meczów, ale nie było czasu i na koniec nie wszyscy zawodnicy byli w pełni zdrowi. Jestem rozczarowany, choć walczyliśmy naprawdę mocno i jestem dumny z chłopaków - zaznacza Amerykanin. Zapytaliśmy więc 50-letniego szkoleniowca, czy to czas na zmiany w siatkarskim kalendarzu. - Na sto procent. Wszyscy to wiedzą - twierdzi Speraw. Transmisja z mistrzostw świata w siatkówce 2022 w Polsacie! Relacje w Interii Sport Specjalnym reporterem Interii w trakcie MŚ będzie Paweł Pyziak - od 30 lat związany z siatkówką były zawodnik, współpracownik PLS oraz PZPS, współprowadzący radiową audycję "3 sety z Wroną". Paweł z kamerą obserwuje poczynania Biało-czerwonych, przekazuje najbardziej gorące wiadomości i relacjonuje najciekawsze wydarzenia turnieju. Śledź na bieżąco "Zagrywkę Pyziaka" na sport.interia.pl oraz w naszych mediach społecznościowych - Facebooku, Instagramie, Twitterze, i TikToku oraz na YouTube. Telewizja Polsat jest oficjalnym nadawcą tegorocznych mistrzostw świata siatkarzy w Polsce i Słowenii. Dla kibiców oznacza to, że wszystkie 52 mecze tego turnieju mogą oglądać na żywo w Polsacie Sport, Polsacie Sport Extra i Polsacie Sport News, a także online, na wielu urządzeniach w serwisie streamingowym Polsat Box Go. Skróty wszystkich meczów oraz wywiady, analizy i komentarze dostępne są także w serwisie sport.interia.pl. Szczegółowe informacje na temat transmisji z MŚ w kanałach sportowych Polsatu można znaleźć tutaj.