Spotkanie z Meksykiem było z gatunku tych, przed którymi często z góry dopisuje się faworytowi trzy punkty. Każdy przegrany set mógł być powodem negatywnych komentarzy, przyczynkiem do wytykania błędów. Obrońcy tytułu nie mieli jednak problemów z pokonaniem rywali. - Czy każde potknięcie byłoby komentowane? Komentowane jest tak czy siak, czy wygrywamy 3:0, 3:1 czy 3:2. Cieszmy się ze zwycięstwa i trzymajcie za nas kciuki - podkreśla Kaczmarek. - To zwycięstwo w bardzo dobrym stylu. Niezmiennie imponują kibice, niezależnie od tego, czy to Bułgaria, Meksyk czy reprezentacje z “topu". Kibice są z nami, wypełniają hale. To naprawdę coś niesamowitego. Wygrali z Meksykiem, myślą o Amerykanach. "Są jeszcze lepsi" Trudniejsze chwile były tylko na początku spotkania. Przez kilka minut prowadził Meksyk, Polacy objęli prowadzenie dopiero przy stanie 9:8. Później już kontrolowali grę, ale popełnili dużo błędów w zagrywce - aż 18. Kaczmarek zdradził jednak, że rano trener Nikola Grbić zaordynował zawodnikom nieco cięższą siłownię. To wszystko po to, by jak najlepiej przygotować się do kończącego fazę grupową spotkania z Amerykanami. To srebrni medaliści Ligi Narodów, którzy również wygrali już dwa mecze w Katowicach. Kaczmarek wypowiada się o nich z dużym respektem. - Wiedzieliśmy, że Amerykanie to nasz najtrudniejszy rywal w grupie i już o nich rozmawialiśmy. Oglądaliśmy poszczególne sety ich spotkań z Meksykiem i Bułgarią. Mają jeszcze lepszą drużynę niż na Lidze Narodów, bo dołączył do nich jeden z najlepszych zawodników świata, jakim jest Matthew Anderson. Będziemy musieli wspiąć się na niesamowite wyżyny, by zagrać naszą najlepszą siatkówkę, podjąć z nimi walkę i wygrać - uważa. Łukasz Kaczmarek w wysokiej formie? "Mam nadzieję, że najlepsze momenty nadejdą" 28-letni atakujący w kadrze zwykle jest rezerwowym. Tym razem dostał jednak szansę, by zagrać dłużej. Od drugiego seta zastępował Kurka. Zdobył osiem punktów, atakował ze skutecznością 64 procent. Potwierdził tym samym dobrą formę z Memoriału Huberta Wagnera w Krakowie. - Czy to moje najlepsze momenty w kadrze? Mam nadzieję, że takie dopiero nadejdą. Cieszymy się z każdej chwili spędzonej na boisku. Jesteśmy “czternastką", każdy, kto ma okazję wejść na boisko, chce się zaprezentować z jak najlepszej strony. W tych dwóch meczach to się udało, mamy nadzieję, że każdy w dalszej części turnieju będzie wnosił na boisko coś dobrego - podkreśla Kaczmarek. W jednej z akcji popisał się nietypowym zagraniem: obronił piłkę łokciem. - Cieszę się, że mogłem utrzymać w grze tak trudną piłkę - komentuje z uśmiechem. Teraz reprezentację Polski czeka dzień przerwy. Mecz z Amerykanami zostanie rozegrany we wtorek. Transmisja z mistrzostw świata w siatkówce 2022 w Polsacie! Relacje w Interii Sport Specjalnym reporterem Interii w trakcie MŚ będzie Paweł Pyziak - od 30 lat związany z siatkówką były zawodnik, współpracownik PLS oraz PZPS, współprowadzący radiową audycję "3 sety z Wroną". Paweł z kamerą obserwuje poczynania Biało-czerwonych, przekazuje najbardziej gorące wiadomości i relacjonuje najciekawsze wydarzenia turnieju. Śledź na bieżąco "Zagrywkę Pyziaka" na sport.interia.pl oraz w naszych mediach społecznościowych - Facebooku, Instagramie, Twitterze, i TikToku oraz na YouTube. Telewizja Polsat jest oficjalnym nadawcą tegorocznych mistrzostw świata siatkarzy w Polsce i Słowenii. Dla kibiców oznacza to, że wszystkie 52 mecze tego turnieju mogą oglądać na żywo w Polsacie Sport, Polsacie Sport Extra i Polsacie Sport News, a także online, na wielu urządzeniach w serwisie streamingowym Polsat Box Go. Skróty wszystkich meczów oraz wywiady, analizy i komentarze dostępne są także w serwisie sport.interia.pl. Szczegółowe informacje na temat transmisji z MŚ w kanałach sportowych Polsatu można znaleźć tutaj.