Mistrzowie Europy sprzed dwóch lat są ostrożni, choć dotychczasowy bilans obu rywali trudno na razie porównywać. Serbowie przeszli przez fazę grupową jak burza, nie straciwszy nawet seta, Argentyńczycy - jako trzeci zespół w swojej grupie, z jednym tylko zwycięstwem. W obecnym sezonie obie drużyny spotkały się dwukrotnie: Serbowie byli lepsi w Lidze Narodów, Argentyńczycy - w Memoriale Huberta Wagnera. Serbscy siatkarze od kilku dni trenują w Gliwicach. - Miejsce gdzie zagramy jest piękne, na pewno w stylu wielkich hal. Zapewnia maksymalne warunki dla wielkich gier - zauważa trener Igor Kolaković. Serbia - Argentyna: to będzie świetny mecz Kolaković podkreśla przed spotkaniem, że mecz będzie bardzo trudny pod względem psychologicznym, oczekiwania po obu stronach są wysokie. - Serbia wprawdzie wygrała wszystkie trzy mecze w grupie w trzech setach, ale w każdym z nich mieliśmy problemy w pierwszym z nich [Z Ukrainą wygrany 28-26, z Portoryko 26-24, a z Tunezja 29-27, przyp. aut.] - przypomniał szkoleniowiec. - Dlatego bardzo ważne jest jak otworzymy mecz i z jaką pewnością i energią będziemy go kontynuować. Spodziewamy się walki. Argentyna była bliska eliminacji, ale wiemy z kim gramy, szanse są równe. Nie zapominajmy, że na igrzyskach zdobyli brąz. Mecz będzie otwarty - przyznał serbskiemu portalowi sportowemu "sportal.rs". Nie ma mowy o lekceważeniu rywali. - To zespół doskonały technicznie, umiejący wygrywać, umiejący rozgrywać wielkie mecze i mający w swoich szeregach najlepszego zawodnika na świecie. Mają Facundo Conte, w zeszłym sezonie grał w klubie, którą razem prowadziłem [w zeszłym sezonie zdobyli brązowy medal mistrzostw Polski z drużyną Aluron CMC Warta Zawiercie, przyp. aut.] Dlatego ten mecz to wielkie wyzwanie i motywacja dla nas - mówi trener - Argentynę znamy, nie ma niewiadomych. Wiemy, gdzie musimy być lepsi jeśli chcemy ich pokonać. Będziemy gotowi zarówno taktycznie, jak i technicznie - dodaje Kolaković. Serbski trener nie był jedynie nie był usatysfakcjonowany harmonogramem treningów, Serbowie przez kilka dni mieli trenować rano, a Argentyńczycy - po południu. W Gliwicach jednak obie ekipy trenują bezpośrednio po sobie. - Bez względu na to, kiedy będziemy trenować, na pewno się przygotujemy, bo motywacja jest świetna - powiedział Kolaković. Serbska siatkówka w żałobie Serbscy siatkarze bardzo chcą już grać. - Za nami najnudniejsza część mistrzostw świata, sześć dni bez meczów, bez normalnego stresu, jaki istnieje podczas zawodów. Zapomina się, że gra w mistrzostwach świata. Ale mieliśmy okazję odpocząć, zresetować się i przygotować do najważniejszych meczów: 1/8 finału i - miejmy nadzieję - do ćwierćfinału - powiedział Aleksandar Atanasijević. CZYTAJ TAKŻE: Wyjątkowy gest irańskiego siatkarza Dobre wieści dla Serbów są takie, że z drużyną trenuje już przyjmujący Pavle Perić. 24-letni siatkarz doznał kontuzji barku podczas fazy grupowej, ale badania wykazały, że jest w stanie wyjść na boisko. Serbska siatkówka jest w żałobie, bo w wieku 71 lat zmarł po krótkiej chorobie dr Ljuban Martinović, lekarz, który opiekował się m.in. drużynami, które zdobyły dla Serbii medale na igrzyskach w Atlancie i Sydney. Jako członek różnych sztabów dołożył swoją cegiełkę do zdobycia ponad 30 medali podczas największych światowych imprez. Wśród nich wyróżnić można zawody kadetów, juniorów czy seniorów zarówno w przypadku mężczyzn, jak i kobiet. Zwycięski mecz byłby sposobem uczczenia jego pamięci.