Przed spotkaniem polskich siatkarzy wskazywano jako nieznacznych faworytów, ale Włochów nikt nie lekceważył. Po tytuł sięgają zasłużenie - w ćwierćfinale pokonali mistrzów olimpijskich z Francji, w finale ustępujących mistrzów świata. "Biało-czerwoni" zaczęli od wygranego seta, potem przeżywali jednak sporo problemów. Tym razem zmiany trenera Nikoli Grbicia nie pomogły - fantastyczny turniej kończy się srebrnym medalem. Dla Włochów to czwarty tytuł w historii. Polscy siatkarze zaczęli od udanego ataku Aleksandra Śliwki. Potem na parkiecie trwała wyrównana walka, to Włosi przez kilka minut mieli inicjatywę. Świetnie grali w obronie, zablokowali atak Bartosza Kurka. Udało im się to jednak w tym secie tylko raz, poza tym kapitan polskiej kadry zwykle przedzierał się na drugą stronę siatki. Dwupunktowe prowadzenie gospodarze zyskali przy zagrywkach Marcina Janusza. Rywale błyskawicznie odpowiedzieli przy serwisach Danielego Lavii. “Biało-czerwoni" przegrywali już 17:21. Seta odwrócił Mateusz Bieniek. Przy jego zagrywce Polska wygrała cztery kolejne akcje, do tego pomógł w obronie. Pozytywny wpływ na grę miała podwójna zmiana, pozostali rezerwowi też niemal wskakiwali na parkiet. Seta wygranego 25:22 zakończył szczelny blok. Polska - Włochy. Rywale nie dali się zgubić w drugim secie Włosi swój półfinał rozgrywali później niż “biało-czerwoni", ale uporali się z rywalami znacznie szybciej. Podopieczni Grbicia stoczyli wyniszczający, pięciosetowy bój z Brazylią. Włosi nie dali szans Słowenii, ograli ją w trzech krótkich setach. Po polskich siatkarzach nie było jednak widać ani krzty zmęczenia. Rozpędzeni wygranym setem kolejnego zaczęli fantastycznie, od prowadzenia 3:0. Włosi byli jednak w stanie szybko wrócić do gry punkt za punkt. Częściej na prowadzeniu byli gospodarze, ale różnica wynosiła maksymalnie dwa punkty. Od włoskiego bloku odbijał się Kurek, Grbić zastąpił go więc Łukaszem Kaczmarkiem. Z tą zmianą zbiegły się świetne zagrywki Kamila Semeniuka i gospodarze wreszcie zbudowali nieco większą zaliczkę. A rywale... jeszcze raz wyrównali. Cały czas uwijali się jak w ukropie. W końcu złapali polskich siatkarzy na wykroku. Przeważyły zagrywki Simone Gianellego, Polska przegrała 21:25. W końcówce pod siatką zawrzało jeszcze przy okazji challenge'u, ale Grbić nic nie wskórał. Mistrzostwa świata w siatkówce. Włosi byli za mocni Drużyna prowadzona przez Ferdinando De Giorgiego grać w Spodku potrafi. Przed rokiem sięgnęła tu po mistrzostwo Europy. Grbić na początku trzeciej partii wrócił do Kurka, ale po kilkunastu akcjach znów odesłał go do rezerwy. Gospodarze przeżywali problemy, trener prosił o przerwę. Jego podopieczni rywali jednak nie dogonili. Coraz więcej do gry włoskiej drużyny wnosił zaś Alessandro Michieletto, ataki przestali kończyć nawet polscy środkowi. Grbić robił coraz większe zmiany, ale "biało-czerwoni" z trudem zdobywali punkty. Przegrali 18:25. Kolejną partię rozpoczął skład z Kaczmarkiem i Tomaszem Fornalem. Gra nadal była szarpana, Janusz niemal przestał wykorzystywać w atakach środkowych. Ale i skrzydłowi nie mogli dobić się piłką do parkietu. Przy stanie 6:10 na boisko wrócił Kurek, po chwili zameldował się na nim Grzegorz Łomacz. Nadzieje na chwile odżyły, gdy w pole zagrywki wkroczył Bieniek, ale De Giorgi wybił go z rytmu przerwą na żądanie. Głośny doping nie ustał do końca, ale cud, do którego odwoływał się spiker w Spodku, nie wydarzył się. Włosi grali w obronie wręcz niewiarygodnie. Czwartą partię "biało-czerwoni" przegrali 20:25. Pożegnało ich jednak gromkie "dziękujemy!" kibiców. Reprezentacja Polski zdobyła srebrny medal po raz drugi w historii. Włosi odzyskują złoto po 24 latach. Brązowy medal turnieju zdobyli Brazylijczycy, którzy wygrali 3:1 ze Słowenią. Polska - Włochy 1:3 (25:22, 21:25, 18:25, 20:25) Polska: Kurek, Kochanowski, Śliwka, Janusz, Bieniek, Semeniuk - Zatorski (libero) oraz Kaczmarek, Łomacz, Fornal, Kwolek Włochy: Romano, Galassi, Michieletto, Giannelli, Anzani, Lavia - Balaso (libero) oraz Sbertoli, Russo, Pinali Damian Gołąb, Paweł Czado Transmisje z mistrzostw świata w siatkówce 2022 w Polsacie! Relacje w Interii Sport Specjalnym reporterem Interii w trakcie MŚ będzie Paweł Pyziak - od 30 lat związany z siatkówką były zawodnik, współpracownik PLS oraz PZPS, współprowadzący radiową audycję "3 sety z Wroną". Paweł z kamerą obserwuje poczynania Biało-czerwonych, przekazuje najbardziej gorące wiadomości i relacjonuje najciekawsze wydarzenia turnieju. Śledź na bieżąco "Zagrywkę Pyziaka" na sport.interia.pl oraz w naszych mediach społecznościowych - Facebooku, Instagramie, Twitterze, i TikToku oraz na YouTube. Telewizja Polsat jest oficjalnym nadawcą tegorocznych mistrzostw świata siatkarzy w Polsce i Słowenii. Dla kibiców oznacza to, że wszystkie 52 mecze tego turnieju mogą oglądać na żywo w Polsacie Sport, Polsacie Sport Extra i Polsacie Sport News, a także online, na wielu urządzeniach w serwisie streamingowym Polsat Box Go. Skróty wszystkich meczów oraz wywiady, analizy i komentarze dostępne są także w serwisie sport.interia.pl. Szczegółowe informacje na temat transmisji z MŚ w kanałach sportowych Polsatu można znaleźć tutaj.