Speraw to jeden z najdłużej pracujących selekcjonerów wśród czołowych siatkarskich reprezentacji. Objął amerykańską drużynę w 2013 roku. Od tamtego czasu wielokrotnie mierzył się z Polakami. Również w ważnych meczach, takich jak ćwierćfinał igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro czy półfinał mistrzostw świata w Turynie. W czwartek w hali w Gliwicach dopisze kolejny rozdział do tej rywalizacji. Mecze w Polsce są jednak dla niego wyjątkowe nie tylko z czysto sportowych powodów. Speraw ma bowiem polskie korzenie. - Jak się o tym dowiedziałeś? Na spotkania rodzinne przygotowujemy pierogi. Moje prababcie z obu stron były emigrantkami z Polski. Dorastałem w domu, w którym moi dziadkowie mówili po polsku. Polska kultura jest obecna w mojej rodzinie, szczególnie po stronie mamy - opisuje z uśmiechem szkoleniowiec Amerykanów. Polska - USA. John Speraw lubi pierogi Trener, który w październiku skończy 51 lat, z kadrą pracował jeszcze zanim w 2013 r. został pierwszym trenerem. Wcześniej był asystentem Hugh McCutcheona, z którym przyjechał m.in. na finały Ligi Światowej w Katowicach. Gdy poznał z bliska atmosferę meczów w Polsce, stwierdził, że musi pokazać ją również rodzicom. - Gdy tutaj gram, czuję coś wyjątkowego. Kiedy zostałem asystentem trenera reprezentacji USA, powiedziałem rodzicom, że jeśli kiedyś obejmę posadę pierwszego trenera, muszą przyjechać do Polski i ją zobaczyć. Nie tylko sam kraj, ale też poczuć, jak świetne to miejsce do oglądania siatkówki. I moi rodzice byli tutaj dwa czy trzy razy na meczach. Czujemy więź z Polską - przekonuje Speraw. Przyznaje jednak, że większość polskich tradycji, które wciąż są obecne w jego rodzinie, ma związek z jedzeniem. Wymieniając ulubione potrawy używa zresztą polskiego słowa pierogi, zamiast amerykańskiego odpowiednika “dumplings". - Moje ciocie oraz mama przyrządzają naprawdę świetne pierogi. Dziadek z kolei wędził polską kiełbasę. Nadal mamy ten przepis, ale od kiedy zmarł, rzadko ją przyrządzamy - opowiada Speraw. I wskazuje swój ulubiony smak pierogów. - Przeważnie przyrządzamy je z twarożkiem i cebulą. To zdecydowanie najbardziej popularna opcja. Mistrzostwa świata w siatkówce. Amerykanie zagrają przeciwko polskiej publiczności W tym sezonie jego drużyna trzy razy mierzyła się już z Polską. Najpierw, w fazie zasadniczej Ligi Narodów, lepsi okazali się “biało-czerwoni". Amerykanie wzięli jednak na nich rewanż w półfinale rozgrywek, wyraźnie wygrywając 3:0. W fazie grupowej mistrzostw świata ponownie lepsza była drużyna Nikoli Grbicia. Wtedy jednak na boisku nie było oszczędzanego z powodów zdrowotnych Micaha Christensona. W 1/8 finału z Turcją rozgrywający rozegrał jednak pięć pełnych setów i pomógł w zwycięstwie 3:2. - Dla mnie wyglądał dobrze. Z czym się zmaga? Nie jestem upoważniony, by o tym mówić. W czwartek zagramy przeciwko polskiej publiczności? Tak, ale to część wyzwania - zaznacza szkoleniowiec. Transmisja z mistrzostw świata w siatkówce 2022 w Polsacie! Relacje w Interii Sport Specjalnym reporterem Interii w trakcie MŚ będzie Paweł Pyziak - od 30 lat związany z siatkówką były zawodnik, współpracownik PLS oraz PZPS, współprowadzący radiową audycję "3 sety z Wroną". Paweł z kamerą obserwuje poczynania Biało-czerwonych, przekazuje najbardziej gorące wiadomości i relacjonuje najciekawsze wydarzenia turnieju. Śledź na bieżąco "Zagrywkę Pyziaka" na sport.interia.pl oraz w naszych mediach społecznościowych - Facebooku, Instagramie, Twitterze, i TikToku oraz na YouTube. Telewizja Polsat jest oficjalnym nadawcą tegorocznych mistrzostw świata siatkarzy w Polsce i Słowenii. Dla kibiców oznacza to, że wszystkie 52 mecze tego turnieju mogą oglądać na żywo w Polsacie Sport, Polsacie Sport Extra i Polsacie Sport News, a także online, na wielu urządzeniach w serwisie streamingowym Polsat Box Go. Skróty wszystkich meczów oraz wywiady, analizy i komentarze dostępne są także w serwisie sport.interia.pl. Szczegółowe informacje na temat transmisji z MŚ w kanałach sportowych Polsatu można znaleźć tutaj.