Polscy siatkarze wrócili do rywalizacji po kilku dniach przerwy. W dodatku zagrali w nowej hali - na tę fazę turniej przenosi się z Katowic do Gliwic. Nie mieli jednak problemów z pokonaniem niżej notowanej Tunezji. Jednym z bohaterów spotkania był Kochanowski, który świetnie spisał się zwłaszcza w polu zagrywki. Zanotował aż cztery asy serwisowe. - Jest sporo czasu, długie są te przerwy. Ale taki jest terminarz, nie mamy na to wpływu. Na pewno Kubie Kochanowskiemu hala pasuje, bo strzelał jak z armaty. Wielkie brawa dla niego. Narobiliśmy jednak trochę błędów, możemy się poprawić - mówi Mateusz Bieniek, drugi z polskich środkowych. Choć akurat on w aż 15 serwisach nie popełnił żadnego błędu. Kochanowski zepsuł trzy zagrywki, ale przy czterech asach serwisowych to znakomity wynik. Po spotkaniu, jak zwykle, przyznawał jednak, że ma jeszcze trochę do poprawy. - Jestem w miarę zadowolony ze swojej dyspozycji w meczu z Tunezją, ale najważniejsze będzie to, w jakiej będziemy w czwartek i na tym się skupiam, by przynajmniej taki serwis zaprezentować w ćwierćfinale. Uważam, że zawsze może być lepiej. Nie wydaje mi się, by jakikolwiek zawodnik w historii zagrał mecz, w którym wszystko zrobił perfekcyjnie. A najlepsza droga do rozwoju to taka, by do tego dążyć - przekonuje Kochanowski. 25-letni środkowy często po meczach nie jest do końca zadowolony. Podkreśla, że cały czas się poprawia. Zapytaliśmy więc go, czy po złotym medalu w końcu po spotkaniu powie dziennikarzom, że jest zadowolony ze swojego występu? - Tak, obiecuję. Nawet jak nie będzie sto procent w ataku. Mogę mieć zero procent, bylebyśmy wygrali w finale - przyznaje z uśmiechem. Mistrzostwa świata w siatkówce. Jakub Kochanowski w formie Kochanowski prezentuje na mistrzostwach świata bardzo dobrą formę. W meczu z Tunezją, oprócz świetnych zagrywek, popisał się także stuprocentową skutecznością w pięciu atakach, do tego dołożył jeden punktowy blok. - Gra na pełnej prędkości, przecina piłki, nie można go zgubić na siatce, dobrze blokuje, odpala na zagrywce - chwalił go w rozmowie z Interią Damian Dacewicz, były środkowy kadry, komentator Polsatu Sport. W trakcie turnieju Kochanowski usłyszał również pochlebne słowa na swój temat od Matthew Andersona, atakującego amerykańskiej kadry. To z jego drużyną Polska zmierzy się w ćwierćfinale. - Widziałem jego wypowiedź, zrobiło mi się bardzo miło. Uważam, że jest utytułowanym i fantastycznym zawodnikiem ze świetnym dorobkiem. Jaka postać najbardziej wyróżnia się w drużynie USA? Micah Christenson jest jednym z najlepszych rozgrywających na świecie i bardzo ciężko będzie się grało przeciw niemu - przewiduje Kochanowski. Transmisja z mistrzostw świata w siatkówce 2022 w Polsacie! Relacje w Interii Sport Specjalnym reporterem Interii w trakcie MŚ będzie Paweł Pyziak - od 30 lat związany z siatkówką były zawodnik, współpracownik PLS oraz PZPS, współprowadzący radiową audycję "3 sety z Wroną". Paweł z kamerą obserwuje poczynania Biało-czerwonych, przekazuje najbardziej gorące wiadomości i relacjonuje najciekawsze wydarzenia turnieju. Śledź na bieżąco "Zagrywkę Pyziaka" na sport.interia.pl oraz w naszych mediach społecznościowych - Facebooku, Instagramie, Twitterze, i TikToku oraz na YouTube. Telewizja Polsat jest oficjalnym nadawcą tegorocznych mistrzostw świata siatkarzy w Polsce i Słowenii. Dla kibiców oznacza to, że wszystkie 52 mecze tego turnieju mogą oglądać na żywo w Polsacie Sport, Polsacie Sport Extra i Polsacie Sport News, a także online, na wielu urządzeniach w serwisie streamingowym Polsat Box Go. Skróty wszystkich meczów oraz wywiady, analizy i komentarze dostępne są także w serwisie sport.interia.pl. Szczegółowe informacje na temat transmisji z MŚ w kanałach sportowych Polsatu można znaleźć tutaj.