Trzy lata temu Włosi nas rozbili. To był koniec marzeń o złotym medalu
Reprezentacja Polski dziś zagra z Włochami o finał mistrzostw świata, tym samym powtarzając zestawienie, które kibice mieli okazję oglądać przy okazji bezpośredniej walki o tytuł w 2022 roku. Tym razem do meczu finałowego awansuje tylko jedna z tych ekip, a to doskonała okazja do rewanżu dla podopiecznych Nikoli Grbicia za porażkę 1:3 w 2022 roku.

Reprezentacja Polski pod wodzą Nikoli Grbicia prawie nie przegrywa. Od momentu, gdy serbski selekcjoner przejął stery w naszej kadrze po erze Vitala Heynena, Biało-Czerwoni schodzą z parkietu pokonani niezwykle rzadko. Nasza reprezentacja stała się prawdziwą maszyną do miażdżenia kolejnych rywali i niekoniecznie mowa tu o przeciwnikach z niższego poziomu.
O sile reprezentacji Polski tylko w tym sezonie przekonały się trzy bardzo dobre ekipy. Mowa, choćby o Japończykach, Brazylijczykach oraz Włochach. Wszystkie trzy drużyny zostały rozbite przez podopiecznych Nikoli Grbicia w finałach Ligi Narodów FIVB. Te trzy reprezentacje przegrały 0:3 z Biało-Czerwonymi, a to oznaczało, że Polacy zakończyli turniej jako mistrzowie Ligi Narodów.
Nikola Grbić wyczekiwał rewanżu. Włosi ponownie na drodze Polaków
Najnowsza historia kadry widziała jednak jedną bardzo bolesną porażkę z Włochami. Mowa o roku 2022, gdy Biało-Czerwoni po zaciętej walce z Brazylijczykami awansowali do finału mistrzostw świata jako obrońcy tytułu. Tam czekali już Włosi, którzy na turnieju prezentowali się znakomicie i jasne było, że nie będzie to dla podopiecznych Nikoli Grbicia łatwa przeprawa.
Polacy podchodzili do tamtego meczu jako dość wyraźny faworyt ekspertów. Pierwszy set się Biało-Czerwonym zupełnie nie układał. Włosi szybko wyszli na prowadzenie dwoma punktami, ale nie trwało to długo, bo ledwie do stanu 7:7. Nasi siatkarze pierwszy raz zaznali tego uczucia przy wyniku 13:11. Od tego momentu gra Polaków przestała się układać, a Włosi skrzętnie to wykorzystali, wychodząc na czteropunktowe prowadzenie 21:17. Wówczas wydawało się, że pierwszą partię należy spisać na straty. Nic bardziej mylnego, obrońcy tytułu doprowadzili do stanu 22:22, a potem wygrali seta 25:22.
Polacy wrócili z siatkarskiego "grobu", co w przypadku jakości rywali wydawało się nieprawdopodobne. To wyraźnie napędziło Biało-Czerwonych, którzy w drugą partię weszli z przytupem - zaczynając od prowadzenia 7:4. Tym razem to Włosi dogonili naszych siatkarzy, doprowadzając do wyniku 8:8. Od tego momentu aż do stanu 20:20 graliśmy praktycznie punkt za punkt. Niestety tym razem pretendenci do odebrania tytułu lepiej spisali się w końcówce, wygrywając 25:21.
Trzeci set, który przy stanie 1:1 często bywa kluczowy, to była zupełnie inna historia. Pierwsze większe prowadzenie zyskali Polacy przy stanie 7:4, ale szybko je stracili. Tym razem rywale z Półwyspu Apenińskiego odskoczyli już od stanu 11:11. Od tego momentu Biało-Czerwoni zdobyli siedem oczek, a Włosi aż 14, co przełożyło się na wygraną naszych rywali 25:18.
Polacy stanęli więc przed wizją przegrania meczu, a Włosi byli o krok od zdobycia złotego medalu, na który czekali od 1998 roku. Czwartą partię Polacy zaczęli od prowadzenia, ale bardzo skromnego. Niestety Włosi zaczęli budować swoją przewagę już od stanu 6:6. Chwilę później było bowiem 6:10, a zaliczki nie oddali już do końca meczu. Skończyło się pewną wygraną 25:20 Włochów oraz zakończeniem meczu wynikiem 3:1.
Biało-Czerwoni niestety musieli zaznać goryczy porażki przed własnymi kibicami, a Włosi odebrali Polakom tytuł najlepszej reprezentacyjnej drużyny świata. - Rywalizowaliśmy z zespołem grającym na niesamowitym siatkarskim poziomie. Pokazali swoją klasę. Trzeba przyznać, że byli lepsi. Pozostaje czekać na okazję, żeby im się zrewanżować - mówił zaraz po spotkaniu Nikola Grbić przed kamerami TVP Sport.
Szansa na rewanż przychodzi bardzo szybko. Polacy z Włochami zagrają bowiem w sobotnim półfinale mundialu na Filipinach. Relacja tekstowa na żywo z tego spotkania na Sport.Interia.pl.











![Czerwona kartka za "cios karate". Sędzia nie miał wątpliwości [WIDEO]](https://i.iplsc.com/000LXIID5EMXUGQA-C401.webp)