To był prawdziwy rollercoaster! Mecz polskich siatkarzy z Brazylią w półfinale mistrzostw świata stał na niewiarygodnym poziomie. Najważniejsza była jednak nie sama gra, a wynik, który był korzystny dla naszych reprezentantów. Podopieczni Nikoli Grbicia wygrali po tie-breaku 3:2 i już w niedzielę zagrają o trzeci mistrzowski tytuł z rzędu. Polscy siatkarze w finale MŚ! Bartosz Kurek zwrócił się do Brazylijczyków Po meczu wielkiego zadowolenia nie krył jeden z bohaterów reprezentacji Polski - Bartosz Kurek. - Spotkały się równe drużyny. Było to widać i czuć na boisku. Mecz stał na nieprawdopodobnym poziomie. Szacunek dla Brazylijczyków, bo był to zespół poobijany. Kryli swoje braki, a mieli problemy z kontuzjami. Szacunek dla nich. Ale na koniec wyszło nasze serducho, nasi kibice i jakoś to przepchnęliśmy - powiedział nasz siatkarz w rozmowie z Polsatem Sport. Wiele punktów dało nam świetne zachowanie naszych blokujących, co przyznał sam Bartosz Kurek. - Mieliśmy swoją taktykę w bloku. W jednej z najważniejszych piłek w tie-breaku musiałem schować ręce, nie blokować, bo takie był nasze założenia, by czasem zaskoczyć rywali. No nic, wracamy na ziemię. Jutro kolejny, ostatni mecz i mam nadzieję, że pokażemy serducho jeszcze raz - przyznał Polak. Zobacz także: Polscy siatkarze wspierają Igę Świątek. Te słowa mówią wszystko