Faworytem byli Amerykanie, którzy w pierwszym meczu łatwo wygrali z najsłabszym w grupie Meksykiem. Dla Bułgarów ten mecz mógł mieć ogromny wpływ na to czy utrzymają się w turnieju. Grupa bułgarskich kibiców zgromadzonych w Spodku była bardziej żywiołowa i widoczna niż Amerykanów. USA - Bułgaria: Pierwszy set dla Amerykanów Powrót Todora Skrimowa, ważnego siatkarza w drużynie Bułgarii, którego z powodu urazu brakowało w meczu z Polską, był anonsowany na spotkanie z USA. Ból mięśni brzucha musiał być chyba bardziej poważny niż się wydawało, bo pozostał na ławce rezerwowych. Wszedł dopiero w trakcie drugiego seta. CZYTAJ TAKŻE: Mecz z USA odpowie nam czy Polska jest faworytem do zdobycia mistrzostwa Pierwszy punkt w meczu zdobyli po bloku Amerykanie. Kiedy po asie serwisowym Andy'ego Russella prowadzlli już 9-4, mogłoby się wydawać, że mają tego seta pod kontrolą. Ambitnie grający Bułgarzy gonili jednak wynik(12-11). Wydawało się, że dojdą rywali, ale po dobrych atakach Micaha Christensona i Matthew Andersona ci znowu odskoczyli. Zwycięski punkt w pierwszym secie Amerykanie zdobyli po asie Kyle'a Russella. Mimo to Amerykanie nie grali jakoś nadzwyczajnie: dziesięć z dwudziestu zdobytych punktów w pierwszym secie Bułgarzy zdobyli po ich błędach. USA - Bułgaria: as Tuanigi kończy drugiego seta Drugi set udanie rozpoczęli Amerykanie po ataku Andersona, ale po chwili Bułgarzy pierwszy raz wyszli w tym spotkaniu na prowadzenie (3-2). Drugi set był zdecydowanie bardziej zacięty niż pierwszy. Po efektownym bloku Bułgarzy wyszli na prowadzenie 21-20. Końcowka była bardzo wyrównana, przyniosła wiele emocji. Przy stanie 23-23 Bułgarzy zepsuli serw i Amerykanie mieli piłkę setową. Seta skończył efektownym asem Joshua Tuaniga. USA - Bułgaria: świetna końcówka Amerykanów. Przegrywali, wygrali W trzecim secie Bułgarze spisywali się bardzo dobrze, skutecznie bronili i atakowali (5-3, 10-6, 14-10, 17-13, 19-15, 22-19). U Amerykanów po nieoczekiwanym zejściu Christensona szwankowało rozegranie. Mimo to potrafili się podnieść i po kilku szczęśliwych piłkach doprowadzili do stanu 24-24 i od razu wygrali dwie potrzebne im do zwycięstwa piłki! Na widowni szał! USA - Bułgaria 3-0 (25-20, 25-23, 26-24) USA: Andreson, Defalco, Smith, Christenson, A.Russel, Jendryk oraz Shoji (l), K. Russell, Tuaniga Bułgaria: Nikołow, Gocew, Sokołow, Atanasow, Seganow Grozdanow oraz Iwanow (l), Asparuchow Bądźcie z nami Specjalnym reporterem Interii w trakcie MŚ jest Paweł Pyziak - od 30 lat związany z siatkówką były zawodnik, współpracownik PLS oraz PZPS, współprowadzący radiową audycję "3 sety z Wroną". Paweł z kamerą obserwuje poczynania Biało-czerwonych, przekazuje najbardziej gorące wiadomości i relacjonuje najciekawsze wydarzenia turnieju. Śledź na bieżąco "Zagrywkę Pyziaka" na sport.interia.pl oraz w naszych mediach społecznościowych - Facebooku, Instagramie, Twitterze, i TikToku oraz na YouTube. Telewizja Polsat jest oficjalnym nadawcą tegorocznych mistrzostw świata siatkarzy w Polsce i Słowenii. Dla kibiców oznacza to, że wszystkie 52 mecze tego turnieju mogą oglądać na żywo w Polsacie Sport, Polsacie Sport Extra i Polsacie Sport News, a także online, na wielu urządzeniach w serwisie streamingowym Polsat Box Go. Skróty wszystkich meczów oraz wywiady, analizy i komentarze dostępne są także w serwisie sport.interia.pl. Szczegółowe informacje na temat transmisji z MŚ w kanałach sportowych Polsatu można znaleźć tutaj.