Wpadka Polaków w meczu o brąz. To nie miało prawa się wydarzyć. Eksperci są zgodni
Po porażce z Włochami reprezentacja Polski walczy o brązowy medal mistrzostw świata przeciwko Czechom. Zaczęło się świetnie - od wygranej 25:18 w pierwszym secie. W drugim "Biało-Czerwoni" prowadzili już 14:9, żeby ostatecznie... przegrać do 23. Mecz jeszcze nie zdążył się skończyć, a eksperci już bili na alarm.

W półfinałowym meczu mistrzostw świata reprezentacja Polski poległa przeciwko Włochom 0:3. "Biało-Czerwoni" rozegrali bardzo przeciętne spotkanie, przez co znów nie przyjdzie im powalczyć o złoto.
W niedzielny poranek polskiego czasu nasza kadra rozpoczęła spotkanie o brązowy krążek. Rywalami są nasi sąsiedzi i czarny koń turnieju na Filipinach - Czesi. Po pierwszym secie polscy kibice nie mieli powodów do zmartwień. Siatkarze Nikoli Grbicia pozwolili ugrać rywalom łącznie 18 punktów. Problemy zaczęły się w drugiej odsłonie.
Eksperci uderzyli w Polaków i Grbicia. Ostro
W pewnym momencie Polacy prowadzili 14:9. Wydawało się, że domknięcie drugiego seta przeciwko Czechom będzie tylko formalnością. Niestety rywale nabrali wiatru w żagle, zdołali wygrać 25:23 i doprowadzić do wyrównania w całym meczu. Obecnie trwa trzecia partia.
Eksperci po wpadce "Biało-Czerwonych" nie kryli swojej irytacji i zdenerwowania.
"Set imienia braku reakcji Grbicia w odpowiednim momencie i ogólnego marazmu "bo mamy przewagę i się samo wygra". To samo było wczoraj, to samo jest dzisiaj. Gramy dobrze, robimy przewagę, zaczynamy grać sztampę lewo-prawo ze słabym przyjęciem i niechlujnym graniem kontr" - pisze Mateusz Babiarz.
"Sami sobie żeśmy tego Indrę i Vasinę PlusLidze wychowali i teraz pretensje, że nas biją" - napisał nieco humorystycznie Krzysztof Sęddzicki z "WP SportoweFakty".
"Nie chce się denerwować..." - napisał wymownie Jakub Balcerzak.
"Lipiec, Liga Narodów, faza zasadnicza, Gdańsk, Iran, Kuba, Bułgaria, pamiętacie... Identycznie. 1:1. Już tam byliśmy. Wystarczył jeden mecz, by to wszystko co zostało budowane od tamtego momentu, poszło się... Bez pewności siebie, bez zaufania do kolegów stojących obok, bez pomysłu. Bez sensu" - dodał cytowany ekspert w kolejnym wpisie.
"Sytuacja sprzed kilku minut #gangłysego Grbić ciężko westchnął i poszedł do asystenta, pewnie prosząc o odnotowanie wielbłąda, gdy nie po raz pierwszy w tym meczu zabrakło nam asekuracji przy potrójnym bloku. Nikt nie podszedł bliżej.Szkolne błędy, szwankująca komunikacja..." - relacjonuje Artur Gac z Interii Sport.
- Dzieje się coś niedobrego - to z kolei słowa komentatorów Polsatu Sport zaraz po rozpoczęciu drugiej partii.
"Halo, czy ktoś widział polski blok?" - pyta Sara Kalisz.
"Tomasz Fornal jednak może atakować. Widać, że na zaciągniętym ręcznym, ale zawsze to jakakolwiek opcja awaryjna na skrzydle" - komentuje Damian Gołąb z naszej redakcji.











![Popis Igi Świątek przed polską publicznością. 6:0 w drugim secie [WIDEO]](https://i.iplsc.com/000LX5P7ABM9C15M-C401.webp)
