Mateusz Bieniek schodził po meczu z Brazylią zmęczony, ale szczęśliwy. - Zagrały dwie świetne drużyny, nikt nie odpuszczał. Nie było momentu, w którym wynik byłby tak naprawdę bezpieczny - przyznał. - Ale kiedy przychodzi ciężki moment to umiemy już reagować. Nawet chwili zwątpienia nie było! Brawa również dla Brazylijczyków, bo zagrali dzisiaj znakomicie, tak, że nie mieliśmy tyle możliwości żeby atakować. Ale najważniejsze jest zwycięstwo! Jeśli zawsze mamy tak wygrywać po pięciu setach, to nie mam nic przeciwko - uśmiechał się siatkarz. Bieniek: Stoję o własnych siłach Bieniek kilka razy zagrał z Brazylią świetnie w obronie, wręcz instynktownie. - Są czasem takie dni, że się stoi tam gdzie piłka spada - śmiał się. - Pierwszą piłkę obroniłem jedną ręką gdzieś zza głowy, poczułem, że dziś może być dobrze w obronie - mówił. Brazylijczycy dobrze przyjmowali. Czy ciężko się grało przeciwko takiemu stylowi? - Pod względem taktycznym Brazylijczycy to jedna z topowych reprezentacji na świecie. Po pierwszym secie trener apelował do nas żebyśmy byli cierpliwi, bo oni - jak mówiłem - grali bardzo dobrze w przyjęciu, mimo że my przecież bardzo dobrze zagrywaliśmy. Najważniejsze jednak , że to wytrzymaliśmy i cały czas rywalizowaliśmy na dobrym poziomie. CZYTAJ TAKŻE: Zachwyceni kibice w Spodku: "Bruno dał mi koszulkę, Olek Śliwa dał mi dres" Bieniek przyznawał, że po meczu jest zmęczony. - Ale wygraliśmy. Gdybyśmy przegrali opierałbym się o barierki, a tak stoję o własnych siłach - mówił z humorem. Bieniek: Brazylijczykom przeszkodziła kontuzja Lucarellego Bieniek uważa, że duży wpływ na przebieg meczu miała kontuzja Lucarellego. - Dlatego, że on był dla nich jednym z najważniejszych zawodników - stwierdził. A teraz? Bieniek: - O meczu z Brazylią musimy przed nim szybko zapomnieć. Przed nami najważniejszy mecz. Bądźcie z nami! Specjalnym reporterem Interii w trakcie MŚ jest Paweł Pyziak - od 30 lat związany z siatkówką były zawodnik, współpracownik PLS oraz PZPS, współprowadzący radiową audycję "3 sety z Wroną". Paweł z kamerą obserwuje poczynania Biało-czerwonych, przekazuje najbardziej gorące wiadomości i relacjonuje najciekawsze wydarzenia turnieju. Śledź na bieżąco "Zagrywkę Pyziaka" na sport.interia.pl oraz w naszych mediach społecznościowych - Facebooku, Instagramie, Twitterze, i TikToku oraz na YouTube. Telewizja Polsat jest oficjalnym nadawcą tegorocznych mistrzostw świata siatkarzy w Polsce i Słowenii. Dla kibiców oznacza to, że wszystkie 52 mecze tego turnieju mogą oglądać na żywo w Polsacie Sport, Polsacie Sport Extra i Polsacie Sport News, a także online, na wielu urządzeniach w serwisie streamingowym Polsat Box Go. Skróty wszystkich meczów oraz wywiady, analizy i komentarze dostępne są także w serwisie sport.interia.pl. Szczegółowe informacje na temat transmisji z MŚ w kanałach sportowych Polsatu można znaleźć tutaj.