Za Zatorskim trudny sezon. Po transferze z Grupy Azoty ZAKS-y Kędzierzyn-Koźle do Asseco Resovii zamiast walczyć w finale Ligi Mistrzów, musiał grać o piąte miejsce w PlusLidze. Sezon reprezentacyjny również zaczął nierówno, ale w mistrzostwach świata z meczu na mecz się poprawiał. Najlepszy występ zanotował w najważniejszym jak dotąd momencie turnieju. W ćwierćfinale z USA był najlepiej przyjmującym zawodnikiem polskiej drużyny, do tego dodał kilka interwencji w obronie. Grał ofiarnie, skakał nawet po piłkę nad bandą. Tyle że przypłacił to urazem. - Poczuł coś, gdy rzucił się, by obronić piłkę - stwierdził po spotkaniu trener Nikola Grbić. Jak dotąd to jedyna oficjalna informacja na temat stanu zdrowia 32-letniego zawodnika. W piątek przechodził badania, decyzja o jego występie zapadnie przed meczem. Mistrzostwa świata w siatkówce. "Najważniejszy mecz w życiu" A dwukrotny mistrz świata, mimo falującej formy, to dla Grbicia postać fundamentalna. Serb świetnie zna go z pracy w ZAKS-ie, nazywa “ekstremalnie ważnym" i stawia na niego w najważniejszych meczach. W starciu z Amerykanami w końcu jednak skorzystał również z Popiwczaka. Od trzeciego seta libero młodszy od Zatorskiego o sześć lat pojawiał się na boisku do pomocy w obronie. - Mamy nadzieję, że Paweł będzie mógł grać. Spotkanie z USA było z jego strony świetne. Mam wrażenie, że od momentu, gdy wchodziłem do obrony, a on tylko przyjmował, grał jeszcze lepiej. Jestem pełen podziwu - ocenia Popiwczak. 26-letni zawodnik ma już na koncie dwa medale z kadrą z Ligi Narodów i jeden z Pucharu Świata, ale do tej pory nie odgrywał w reprezentacji większej roli. U Vitala Heynena był co najwyżej libero numer trzy: Belg wyżej cenił Zatorskiego i Damiana Wojtaszka. - To był zdecydowanie najważniejszy mecz w moim życiu - mówi Interii o spotkaniu z USA Popiwczak. - Nie miałem jeszcze okazji grać w takim spotkaniu. Do tej pory tylko jeden mecz na mistrzostwach, teraz drugi, od razu o taką stawkę. Cieszę się, że miałem okazję w tym uczestniczyć. Jakub Popiwczak: Co miałem zrobić, zrobiłem Popiwczak po raz pierwszy znalazł się w kadrze na duży turniej, ale na ligowym podwórku jest świetnie znany. W PlusLidze debiutował jako 16-latek. Od kilku sezonów jest jednym z czołowych libero rozgrywek, w 2021 r. zdobył z Jastrzębskim Węglem mistrzostwo Polski. Droga do kadry nie była jednak łatwa, bo pozycję libero w kadrze na lata zmonopolizował Zatorski. To od lat jeden z najlepszych zawodników na tej pozycji na świecie. Jako jedyny w obecnej kadrze ma na koncie dwa tytuły mistrza świata, ewentualny trzeci złoty medal pozwoli mu dołączyć do grona największych sław w historii siatkówki. Popiwczak występował w meczach fazy zasadniczej Ligi Narodów, ale już w turnieju finałowym, gdy przyszło do poważniejszych gier, Grbić ani na moment nie wpuścił go na boisko. Wcześniej rzadko stawiał też na wariant z dwoma zmieniającymi się libero. Na mistrzostwach świata Popiwczaka wprowadził tylko przy wysokim prowadzeniu z Meksykiem. Z Amerykanami musiał jednak dać mu szansę, a libero nie zawiódł. - Wszystko działo się tak szybko, że dosłownie nie było czasu myśleć. Ale od początku mistrzostw świata skupiam się na tym, że jestem na świecie 26 lat, połowę życia gram w siatkówkę. By być w tym miejscu, wylałem mnóstwo potu na treningach, kosztowało mnie to mnóstwo nerwów i wyrzeczeń. Teraz więc po prostu cieszę się tym, co jest. A to, co mi będzie dane zagrać, postaram się zrobić jak najlepiej potrafię. Pokazałem, że jestem gotowy. Nie miałem zbyt wielu okazji do gry, ale co miałem zrobić, zrobiłem - przekonuje Popiwczak. Polska - Brazylia. "Nikt nie zachowuje się jak primadonna" Młodszy z polskich libero uchodzi przede wszystkim za specjalistę od obrony, czyli elementu, z którym “biało-czerwoni" mieli w tym sezonie nieco problemów. Im jednak dalej w turniej, tym i pod tym względem drużyna Grbicia wygląda lepiej. Popiwczak trenuje z nią na tyle długo, że nie powinien odwrócić tego trendu, a może nawet jeszcze go napędzić. Jeśli będzie musiał zastąpić Zatorskiego w półfinale mistrzostw świata, może w końcu stać się ważną postacią kadry. - Do tego jeszcze długa droga. Chciałbym po kolei, małymi kroczkami budować swoją pozycję. Poza jedną czy dwoma akcjami z USA nie dotknąłem za bardzo piłki, nie można mówić, bym zrobił nie wiadomo jaki krok. Ale mam nadzieję, że jeszcze będę mógł pomóc reprezentacji w tym turnieju - zaznacza libero. Grbić: - Popiwczak jest świetnym libero. Mam nadzwyczajnych chłopaków, którzy kierują całą swoją energię na boisko i poświęcają ego dla drużyny. Nikt nie czuje się wyjątkowy, nie zachowuje się jak primadonna. Każdy akceptuje swoją rolę, nawet gdy wchodzi na boisko na jedną piłkę czy podwójną zmianę. Mecz Polska - USA dziś w katowickim Spodku. Początek spotkania o godz. 18. Transmisja w Polsacie Sport i na Polast Box Go, relacja tekstowa w Interii. Transmisja z mistrzostw świata w siatkówce 2022 w Polsacie! Relacje w Interii Sport Specjalnym reporterem Interii w trakcie MŚ będzie Paweł Pyziak - od 30 lat związany z siatkówką były zawodnik, współpracownik PLS oraz PZPS, współprowadzący radiową audycję "3 sety z Wroną". Paweł z kamerą obserwuje poczynania Biało-czerwonych, przekazuje najbardziej gorące wiadomości i relacjonuje najciekawsze wydarzenia turnieju. Śledź na bieżąco "Zagrywkę Pyziaka" na sport.interia.pl oraz w naszych mediach społecznościowych - Facebooku, Instagramie, Twitterze, i TikToku oraz na YouTube. Telewizja Polsat jest oficjalnym nadawcą tegorocznych mistrzostw świata siatkarzy w Polsce i Słowenii. Dla kibiców oznacza to, że wszystkie 52 mecze tego turnieju mogą oglądać na żywo w Polsacie Sport, Polsacie Sport Extra i Polsacie Sport News, a także online, na wielu urządzeniach w serwisie streamingowym Polsat Box Go. Skróty wszystkich meczów oraz wywiady, analizy i komentarze dostępne są także w serwisie sport.interia.pl. Szczegółowe informacje na temat transmisji z MŚ w kanałach sportowych Polsatu można znaleźć tutaj.