Selekcjoner naszej reprezentacji ostatecznie zdecydował się na nie umieszczenie na liście powołanych siatkarzy Wilfredo Leona, który w ostatnich tygodniach walczył z czasem, by zdążyć z formą na turniej. Na początku czerwca przeszedł operację kolana, a w zeszłym tygodniu pojawił się na zgrupowaniu w Spale. Decyzja Grbicia była jednak dla niego ostatecznie przykra. - Szczerze żałuję, że nie może być w składzie. Ostatecznie nie chciałem podejmować absolutnie żadnego ryzyka, które mogłoby się skończyć jego urazem. Wytłumaczyłem mu decyzję, bo to dla mnie bardzo ważne, by wszystko było jasne. Zrozumiał i zgodził się z tymi argumentami. Oczywiście widziałem u niego rozczarowanie. - tłumaczył po meczu z Ukrainą selekcjoner. ME: Polacy ze zmiennym szczęściem w Rzymie Dzisiaj przyjmujący opublikował na swoim instagramie film z treningu, podpisując go słowami "zdrowy" i "silny", niejako jakby odpowiadając na słowa selekcjonera. Ostatecznie w kadrze na mundial znalazło się czterech przyjmujących - Kamil Semeniuk, Aleksander Śliwka, Tomasz Fornal i Bartosz Kwolek.