Podopieczni Nikoli Grbicia udanie rozpoczęli pierwszego seta, zyskując kilkupunktową przewagę. Zdołali ją zachować aż do wyniku 11:11, gdy do głosu doszli Brazylijczycy. Polska - Brazylia w półfinale MŚ. Niewiarygodny pech naszych siatkarzy Przy prowadzeniu "Canarinhos" 18:15 doszło do akcji, która mogła mieć kluczowe znaczenie dla dalszego losu całej partii. Gdy Ricardo Lucarelli potężnie zaatakował z lewego skrzydła po skosie, wydawało się, że... mógł się pomylić. Sędzia przyznał początkowo punkt dla Brazylijczyków, ale trener Nikola Grbić poprosił o challenge. Nasi siatkarze mogli mówić o koszmarnym pechu. Okazało się, że Lucarelli trafił w boisko, ponieważ piłka... minimalnie zahaczyła o linię. Zdecydowały milimetry i to dosłownie. Końcówka seta to był już prawdziwy thriller. Przy wyniku 24:22 na korzyść Brazylijczyków Polacy wygrali dwie kolejne akcje. W drugiej z nich popełniliśmy jednak błąd - Aleksander Śliwka dotknął siatki, przez co przegraliśmy pierwszą partię 23:25. Zobacz także: Polscy siatkarze walczą z Brazylią. Kamil Stoch "przyłapany"! Gorąco w katowickim Spodku