Kamil Semeniuk w meczu z USA miał różne momenty. Na początku grał słabiej niż we wcześniejszych spotkaniach i dość szybko został zmieniony. Polski przyjmujący wrócił na boisko w najważniejszym momencie i w tie-breaku popisał się dwoma asami. - Rzeczywiście były dwa asy, ale po każdym z nich był potem błąd w zagrywce. Dobrze, że mogłem wejść na boisko, bo po tej fatalnej grze w pierwszym i drugim secie chodziłem cały czas w kwadracie, żeby z powrotem wejść na boisko. Myślałem o tym, jak poprawić moją grę, by pokazać, na co mnie stać. Fajnie, że trener mi zaufał i pozwolił mi wejść na boisko w piątym secie, co na pewno nie było przecież łatwe. Miałem jednak ciągłe wsparcie kolegów od samego początku. To mnie napędzało - mówił 26-letni przyjmujący. Kamil Semeniuk: Wyszliśmy z kryzysu Na pytanie czy mecz był trudniejszy fizycznie czy emocjonalnie odparł, że fizycznie cała drużyna była przygotowana bardzo dobrze. Jego zdaniem po dwóch wygranych setach polska drużyna siadła za to mentalnie. - Zabrakło nam agresji i ognia. Daliśmy pole do popisu Amerykanom, a oni jako topowa reprezentacja to w pełni wykorzystali. Dwa kolejne sety padły ich łupem. Na tie-break wyszliśmy zirytowani, agresywnie i bojowo nastawieni. Do tego ponieśli nas kibice i w najważniejszych momentach ręka Amerykanom mogła zadrżeć i popełniali wtedy błędy. Miejmy nadzieję, że to był nasz kryzysowy mecz, a teraz będzie już tylko lepiej - dodał. Kamil Semeniuk: Brazylijczycy nie są tak mocni w przyjęciu jak Amerykanie W sobotnim półfinale (10 września, godz. 18) rywalem Polaków w katowickim półfinale będzie Brazylia. - Teraz już nie będzie łatwych spotkań, będziemy się bić na całego - uśmiechał się Semeniuk.- Teraz wracamy do Spodka, stolicy polskiej siatkówki. Myślę, że podczas półfinału i - mam nadzieję - finału, Spodek znowu odleci - dodał. - Jest kilka elementów, które różnią USA i Brazylię. Brazylijczycy nie są na pewno tak mocni w przyjęciu, jak Amerykanie. Trzeba będzie zatem skupić na tym, by dobrze funkcjonowała zagrywka. Ten element może decydować o zwycięstwie - zaznaczył Semeniuk. Transmisja z mistrzostw świata w siatkówce 2022 w Polsacie! Relacje w Interii Sport Specjalnym reporterem Interii w trakcie MŚ będzie Paweł Pyziak - od 30 lat związany z siatkówką były zawodnik, współpracownik PLS oraz PZPS, współprowadzący radiową audycję "3 sety z Wroną". Paweł z kamerą obserwuje poczynania Biało-czerwonych, przekazuje najbardziej gorące wiadomości i relacjonuje najciekawsze wydarzenia turnieju. Śledź na bieżąco "Zagrywkę Pyziaka" na sport.interia.pl oraz w naszych mediach społecznościowych - Facebooku, Instagramie, Twitterze, i TikToku oraz na YouTube. Telewizja Polsat jest oficjalnym nadawcą tegorocznych mistrzostw świata siatkarzy w Polsce i Słowenii. Dla kibiców oznacza to, że wszystkie 52 mecze tego turnieju mogą oglądać na żywo w Polsacie Sport, Polsacie Sport Extra i Polsacie Sport News, a także online, na wielu urządzeniach w serwisie streamingowym Polsat Box Go. Skróty wszystkich meczów oraz wywiady, analizy i komentarze dostępne są także w serwisie sport.interia.pl. Szczegółowe informacje na temat transmisji z MŚ w kanałach sportowych Polsatu można znaleźć tutaj.